- Stypendia socjalne i naukowe dla doktorantów są niższe o ok. 200 złotych niż dla studentów. Do tego przyznawane są w taki sposób, że średnia punktów (potrzebnych do ich uzyskania - przyp. red.) liczona jest tylko na podstawie wniosków złożonych przez doktorantów, a nie osiągnięć naukowych np. całego roku studiów - denerwuje się Czytelniczka.
Jak twierdzą doktoranci, w rezultacie stypendiów jest tak mało, że otrzymujący je nie stanowią nawet dziesięciu procent doktorantów, którzy uczą się na KUL-u.
Uczelnia broni się i tłumaczy, że zaniepokojenie Czytelników wynika prawdopodobnie z niezrozumienia systemowych rozwiązań dotyczących przyznawania stypendiów, które regulowane są ustawą Prawo o szkolnictwie wyższym.
- Na KUL na pomoc materialną dla doktorantów przeznacza się maksymalną, dozwoloną przez ustawę, część dotacji, a więc sześć procent dotacji na zadania związane z bezzwrotną pomocą materialną dla studentów - wyjaśnia Lidia Jaskuła, rzeczniczka KUL.
Faktycznie tegoroczne stypendia dla doktorantów są niższe niż w ubiegłym roku. Z czego to wynika?
- Głównym powodem jest znaczny wzrost liczby osób uprawnionych do otrzymywania stypendiów. Dodatkowo wysokość dotacji, którą otrzymaliśmy z ministerstwa na pomoc materialną dla doktorantów, w tym roku jest niższa niż w roku ubiegłym - dodaje Ja-skuła.
Właśnie dlatego doktoranci otrzymują mniejsze stypendia. Mniejsza kwota pieniędzy jest dzielona na większą liczbę uprawnionych osób.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?