Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Dorohusk nie padł". Protestujący przewoźnicy będą mogli wrócić w poniedziałek na granicę

Jakub Sarek
Jakub Sarek
Bogdan Nowak
Przewoźnicy będą mogli w poniedziałek (18 grudnia) wznowić protest w okolicach polsko-ukraińskiego przejścia granicznego w Dorohusku. Tak uznał Sąd Okręgowy w Lublinie, który uchylił w piątek decyzję wójta gm. Dorohusk, Wojciecha Sawy o zakazie organizacji protestu tym miejscu.

W poniedziałek (11 grudnia) Wojciech Sawa, wójt gm. Dorohusk, rozwiązał trwający od początku listopada protest przewoźników przed polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Dorohusku. Przewoźnicy zgłosili kolejny protest w tym samym miejscu, który miał się odbyć w dniach 18 grudnia-8 marca. Wójt gm. Dorohusk nie zgodził się na organizację zgromadzenia. Przewoźnicy odwołali się od jego decyzji do sądu. W piątek (15 grudnia) Sąd Okręgowy w Lublinie rozpoznał ich wniosek i uchylił decyzję wójta.

W opinii włodarza gm. Dorohusk przebieg zgromadzenia zagraża mieniu w znacznych rozmiarach m.in. poprzez zmniejszenie wymiany towarowej. Zdaniem Sawy w wyniku długotrwałego protestu przedsiębiorcy przewozowi ponoszą olbrzymie straty finansowe. Sąd uznał tę argumentację za chybioną.

- Przedmiotowe zgromadzenie nie ma na celu uniemożliwienia dokonywania odpraw na przejściu granicznym, spowodowania, że ruch kołowy przestanie tam funkcjonować, ale ma prowadzić przede wszystkim do spowolnienia odpraw. Zakłada przepuszczanie w pierwszej kolejności pojazdów uprzywilejowanych, z ładunkiem szybko psującym się, pojazdów wojskowych, z pomocą humanitarną - uzasadniał sędzia Piotr Ryng.

I zaznaczył, że tego rodzaju protest – jako jedyna dopuszczona prawem forma represji na władzę państwową - musi się wiązać z określonymi, nieraz znaczącymi uciążliwościami dla innych podmiotów.

- Prawo do takich zachowań jest prawem fundamentalnym. Zwłaszcza w takich przypadkach, gdy mechanizmy dialogu władz państwowych z obywatelami szwankują - podkreślił.

I dodał:

- Być może problem zostanie rozwiązany przez nową władzę, ale jak dotychczas nie przedstawiono żadnego rozwiązania protestującym. W związku z czym wydaje się, że tego rodzaju środek, czyli protest jest dopuszczalny.

Dzisiejsze postanowienie sądu podlega natychmiastowej wykonalności. Wójt gm. Dorohusk może odwołać się od niego do Sądu Apelacyjnego. Ma na to 24 godziny.

- Nie podjąłem jeszcze żadnej decyzji w tej sprawie. Czekam na uzasadnienie wyroku - mówił w piątek w rozmowie z "Kurierem" Wojciech Sawa.

Zadowolenia z orzeczenia sądu nie kryła przedstawicielka protestujących, Edyta Ozygała.

- Dorohusk nie padł. Wracamy na granicę. Rozpoczęcie kolejnego protestu planujemy w poniedziałek, najpóźniej we wtorek. Wcześniej musimy uporządkować kwestie proceduralne - wskazała.

Protest przewoźników na drodze krajowej nr 12 w rejonie polsko-ukraińskiego przejścia granicznego w Dorohusku ma potrwać do 8 marca. Protestujący postulują m.in. wprowadzenie zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy, z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego.

- Jesteśmy otwarci na rozmowy i każde konstruktywne rozwiązanie, które padnie albo ze strony rządzących, albo ze strony ukraińskiej, albo ze strony Komisji Europejskiej. Pozostajemy w stałym kontakcie z ministrem infrastruktury Dariuszem Klimczakiem. Próbujemy wypracować jakiś kompromis, który pozwoli nam wrócić do domów - wyjaśnia Rafał Mekler, jeden z organizatorów protestów przewoźników i lider lubelskiej Konfederacji.

W piątek ok. godz. 14 na przejściu granicznym w Dorohusku na wyjazd z Polski oczekiwało 1700 samochodów ciężarowych.

- Czas oczekiwania na odprawę wynosił 58 godzin - przekazał "Kurierowi" Michał Deruś, rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie.

Przewoźnicy od 6 listopada protestują też na przejściach granicznych w Hrebennem (lubelskie) i Korczowej na Podkarpaciu.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski