Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Duet amerykańskich koszykarzy poprowadził TBV Start Lublin do wygranej z AZS Koszalin

Marek Jedynak
Dawid Jaśkiewicz
Podopieczni trenera Davida Dedka rozpoczęli nowy rok od zwycięstwa w Koszalinie 89:85. Lublinianie szybko otrząsnęli się po ostatniej porażce z Dąbrową Górniczą, a do wygranej mocno przyczynił się duet Amerykanów: Chauvanaugh Lewis i James Washington, który zdobył dla czerwono-czarnych aż 56 punktów!

Spotkanie od początku było bardzo wyrównane. W ekipie AZS Koszalin od pierwszych minut aktywni byli: Diante Baldwin, Jakub Dłoniak, Aleksandar Marelja i Quyntel Woods. Stopniowo, w miarę upływu czasu, rywalizacja nabierała rumieńców. Do walki po stronie lublinian wyraźnie włączyli się bowiem Uros Mirković, Chauvanaugh Lewis i Darryl Reynolds.

Druga kwarta to już popisy Baldwina i Damiana Jeszkego. W zespole z Lubelszczyzny zaś, w tej części meczu, ponownie nie zawodzili dotychczasowi liderzy Startu z poprzednich kolejek ligowych, Lewis i Washington. Ostatecznie jednak po pierwszej połowie prowadzili gospodarze 50:46.

W następnej odsłonie, grę czerwono-czarnych ponownie napędzali Amerykanie, przy skromnym udziale Mirkovicia. Zawodnicy zniwelowali powstałe straty i wyprowadzili swój zespół na prowadzenie. Na tablicy było 62:54 dla Startu.

Koszykarze Davida Dedka zdołali utrzymać korzystną dla siebie sytuację punktową, którą jeszcze powiększyli, doprowadzając do 10-punktowej przewagi w końcówce trzeciej kwarty. W tej fazie gry z dobrej strony pokazał się kibicom z Koszalina Jakub Dłoniak.

Ostatnia kwarta to pogoń gospodarzy, którzy bardzo chcieli złapać kontakt z uciekającym rywalem. Po rzucie trzypunktowym Woodsa, AZS Koszalin wyraźnie złapał wiatr w żagle. W odstępie zaledwie kilku minut obrona TBV Startu pozwoliła gospodarzom na skrócenie dystansu do dwóch punktówi.

Przyczyniła się do tego postawa Baldwina. Podrażnieni tym faktem przyjezdni ruszyli z odsieczą, jednak kluczowymi postaciami dla Startu w końcówce byli oczywiście Amerykanie. Wspomniana para Lewis-Washington wzięła odpowiedzialność na swoje barki.

Polacy po stronie przyjezdnych w całym meczu wyglądali za to bardzo słabo, Marcin Dutkiewicz rzucił 5 punktów. W końcowych sekundach przebudził się jeszcze Marelja wraz z rozgrywającym kapitalne zawody Baldwinem. Nie dało to jednak pożądanego efektu finalnego koszalińskiej ekipie i Start wygrał nieznacznie z AZS 89:85.

AZS Koszalin – TBV Start Lublin 85:89 (22:24, 28:22, 16:23, 19:20)
AZS: Baldwin 26, Marejla 15, Dłoniak 13, Woods 13, Jeszke 11, Kumpys 7, Kiwilsza, Leńczuk, Wadowski, Młynarski. Trener: Dragan Nikolić
Start: Lewis 34, Washington 22, Mirković 13, Dutkiewicz 5, Reynolds 8, Gospodarek 3, Szymański 2, Ciechociński 2, Czerlonko, Kowalski, Zalewski. Trener: David Dedek.
Sędziowali: Tomasz Trawicki, Jakub Pietrzak, Tomasz Szczurewski
Widzów: 953


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski