Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwugłos polityków: Czy KE może ukarać Polskę za nieprzyjęcie uchodźców?

jaxa
Komisja Europejska wszczęła procedury wobec Polski w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego. Grozi za to kara finansowa. Czy Komisja Europejska może ukarać Polskę za nieprzyjęcie uchodźców?

TAK - mówi Joanna Mucha, posłanka Platformy Obywatelskiej Ważne jest, aby na samym początku podkreślić, że kara nie dotyczy funduszy spójności, które Unia Europejska przeznacza na rozwój naszego kraju. Te fundusze, tak istotne dla Polski i Polaków, nie są zagrożone. Kara została nałożona na Polskę za nieprzestrzeganie unijnego prawa. Zakres tego prawa jest bardzo szeroki, rozciąga się na wiele obszarów życia krajów członkowskich. I co chwilę dostosowujmy nasze krajowe przepisy do wymogów unijnych.

Jeśli ktoś nie przestrzega reguł, zobowiązań, które sam sobie narzucił - a tak się stało w momencie wstąpienia Polski do Unii Europejskiej - to nie może dziwić, że może zostać ukarany. A jedyna możliwa forma w tym przypadku, to kara finansowa. I właśnie taka została nałożona na Polskę. Przy czym podkreślam, to, co się wydarzyło, jest konsekwencją naszych wcześniejszych działań, wyborów, zobowiązań. Podejmując złą decyzję, a taka jest decyzja o nieprzyjmowaniu uchodźców, musimy przyjąć wiążące się z tym konsekwencje, a są nimi kara za takie działania.

Nieprzyjmowanie uchodźców wynika z perfidnej strategii, która opiera się na zasadzie, że łatwiej rządzi się ludźmi zastraszonymi. Wtedy można nimi manipulować i wmawiać im, że jest się jedyną siłą, instancją, która może obronić Polaków. Uchodźcy są traktowani instrumentalnie. Chodzi o to, żeby zastraszyć Polaków i uzyskać tym samym od mieszkańców naszego kraju przyzwolenie na wprowadzenie drastycznych form kontroli. To obrzydliwe.

Jestem dumna z Polaków i wierzę, że nie dadzą się zastraszyć, wierzę, że ockną się z tego chocholego tańca, którym obecny rząd próbuje nas uśpić.

NIE - mówi prof. Mirosław Piotrowski, eurodeputowany, kandydował z list PiSNaciski Komisji Europejskiej natrzy kraje, czyli Polskę, Czechy iWęgry, to jak powiedział Charles-Maurice de Talleyrand „...gorzej niż zbrodnia, to błąd”. Wszelkiego rodzaju naciski wywierane nakraje członkowskie szkodzą projektowi europejskiej integracji imogą się przyczynić dorozpadu Wspólnoty.

Komisja Europejska i jej przewodniczący Jean-Claude Juncker sądzą, że mogą zmusić Polskę, Czechy i Węgry, do określonych działań, ale droga do ewentualnych kar jest bardzo długa, mglista i wyjątkowo niepewna. Procedury z tym związane mogą potrwać nawet dwa lata. Nawet gdyby Komisja Europejska wygrała, co jak wspomniałem jest bardzo niepewne, Polska, Czechy czy Węgry mogą się nie zastosować do tych nakazów. A kary finansowe, którymi straszy przewodniczący Jean-Claude Juncker (przypomnę, że wskazywał 250 tysięcy euro, czyli ponad milion złotych za każdego uchodźcę) są bardzo, ale to bardzo wątpliwe do wyegzekwowania.

Kraje, przeciwko którym wszczęto procedury, np. Czechy, wskazują, że projekt relokacji 160 tysięcy uchodźców po prostu nie działa. Spójrzmy jak to wygląda w innych państwach członkowskich. Np. w 2016 r. Hiszpania przyjęła 
18 uchodźców, Holandia – 98. Wobec tych państw nie są stosowane sankcje, chce się je natomiast nałożyć na Polskę, Czechy i Węgry.

Myślę, że Polska sięgnęła w tłumaczeniu swojej postawy po lepszy argument. Ustami ministra Mariusza Błaszczaka przekonuje Komisję Europejską, że sprawa uchodźców należy do obszaru bezpieczeństwa danego państwa. A ten nie podlega regulacjom unijnym zgodnie z art. 275 „Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej”.

Rząd polski słusznie postępuje nie wpuszczając migrantów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski