Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyrektorzy wojewody lubelskiego zatrudniani tylko z rekomendacją

Sławomir Skomra
Przemysław Czarnek, wojewoda lubelski
Przemysław Czarnek, wojewoda lubelski Małgorzata Genca
Bez konkursów, ale z polecenia. Tak się teraz zatrudnia w Urzędzie Wojewódzkim.

Pod koniec stycznia weszła w życie nowelizacja ustawy o służbie cywilnej. Na jej mocy najważniejsze stanowiska w urzędach państwowych mogą być obsadzane bez konkursów. Wojewoda lubelski Przemysław Czarnek korzysta z tego prawa i nie tylko awansuje pracowników urzędu na wyższe stanowiska, ale też zatrudnia nowych.

Nowe twarze
Andrzej Odyniec, od niedawna dyrektor wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego, był przed rozpoczęciem pracy w LUW na emeryturze, po karierze w lubelskim więziennictwie.

Krzysztof Dziewulski, dyrektor wydziału środowiska i rolnictwa, pracował do niedawna w Agencji Rynku Rolnego.

Jego zastępczyni Agata Grula przyszła do gmachu przy ul. Spokojnej z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Angelika Konaszczuk, zastępca dyrektora wydziału spraw obywatelskich i cudzoziemców, pracowała do tej pory w bankowości, a Andrzej Gumieniczek, zastępca w wydziale inwestycji, ostatnio robił karierę w kraśnickich wodociągach oraz w Lubelskich Dworcach.

Dyrektor z polecenia
Jak się zatem dobiera kadry bez konkursów i ogłoszeń o pracę? - Przecież nie chodzę po Krakowskim Przedmieściu z megafonem i krzyczę: Kto chce zostać dyrektorem!? - ironizuje wojewoda i dodaje, że przy wyborze współpracowników kieruje się ich doświadczeniem, umiejętnościami i musi mieć do nich zaufanie.

- Jeśli do jakiejś osoby je stracę, to może zostać odwołana - zaznacza Czarnek.

Ale jak to wygląda w praktyce? - Zasięgam porad od różnych osób, rozpytuję. W ten sposób powstaje lista kandydatów na dane stanowisko. Następnie wszystkie informacje i umiejętności są weryfikowane - tłumaczy wojewoda.

Prosta sprawa
Chcieliśmy porozmawiać z Angeliką Konaszczuk o jej rekrutacji, ale przez dwa dni nie udało nam się z nią zamienić nawet dwóch słów.

Agata Grula zastrzega, że o konkretnych nazwiskach nie będzie mówić: - Otrzymałam telefon w sprawie pracy. Wysłałam swój życiorys, odbyłam rozmowę i zostałam zatrudniona - streszcza.

Małgorzata Tatara z zespołu prezydialnego LUW: - Opierając się na aktualnych uregulowaniach prawnych, pozyskiwane są osoby najlepiej przygotowane, również spoza służby cywilnej. Na rynku pracy jest wielu świetnie przygotowanych młodych, a także doświadczonych ludzi - mówi i zaznacza: - O powołaniu na stanowisko decydują tylko kwestie merytoryczne. Zatrudnienie odbywa się zgodnie z przepisami prawa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski