W środę (1 września) około godz. 21 wiszniccy policjanci otrzymali zgłoszenie o zaginięciu 32-latka. Mieszkaniec gminy Tuczna rano poszedł do lasu na grzyby i cały dzień nie wrócił. Zgłaszająca podkreśliła przy tym, że zdarzyło się to pierwszy raz, ale martwi się o zdrowie i życie mężczyzny.
Policjanci od razu rozpoczęli poszukiwania 32-latka. W działania mające na celu jego odnalezienie zaangażował się sież. szt. Dariusz Koczkodaj z bialskiej komendy wraz z Lapisem, czyli psem patrolowo-tropiącym.
- Czworonóg okazał się niezastąpiony podczas działań. Lapis nawęszył ślady należące do zaginionego i od razu podjął trop kierując się w stronę lasu. Po przejściu około kilometra odnalazł 32-latka. Mężczyzna był cały i zdrowy - relacjonuje kom. Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy bialskiej policji.
Pies Lapis „pracuje” w policji od trzech lat. - Jest jednym z dwóch psów w bialskiej komendzie, które już niejednokrotnie okazały się pomocne podczas działań funkcjonariuszy. W niedługim czasie dołączy do nich trzeci czworonóg przebywający teraz z przewodnikiem na szkoleniu specjalistycznym - dodaje Salczyńska-Pyrchla.
- Motocykliści dla Hospicjum im. Małego Księcia w Lublinie. Zobacz zdjęcia
- Giełda staroci na placu Zamkowym w Lublinie. ZDJĘCIA
- W niedzielę w skansenie królował chleb i len. Zdjęcia
- Kibice na meczu Avii z Chełmianką. Zdjęcia
- Wielkie święto miłośników motoryzacji. Zdjęcia
- Z wizytą w zoo w Wojciechowie. Zobacz zdjęcia
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?