Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Edward Jankowski, były trener MKS Lublin: - Przykro, że po 16 latach tak mnie potraktowano

Krzysztof Nowacki
Edward Jankowski
Edward Jankowski Jakub Hereta
- Poświęciłem temu klubowi 16 lat! I przez wszystkie te lata zdobywałem z drużyną medale. A teraz mam chodzić po sądach? - mówi Edward Jankowski, były szkoleniowiec lubelskich szczypiornistek, z którymi w 2013 roku wywalczył mistrzostwo Polski

Na kogo trener stawia w tegorocznym finale play-off?
Ciężko powiedzieć, ale patrząc na ostatnie występy, to widać, że u nas są pewne luki. Jestem zaniepokojony formą Ali Wojtas. Przed rokiem to przecież ona decydowała o naszych wygranych w finale. W trzech meczach z Zagłębiem rzuciła 32 bramki. A teraz ma problemy, żeby zdobyć jedną czy dwie. Wiodącą zawodniczką jest Dorota Małek, która złapała formę, ale jeśli ją wyeliminują, to będą kłopoty.

A pozostałe zawodniczki MKS?
Zaczyna rzucać Gęga, pewna w bramce jest Dzhukeva, ale spodziewałem się tego ściągając ją do Lublina. Majerek nie wytrzymuje już 60 minut i trzeba więcej wpuszczać Konsur. Nie wiem dlaczego dużo gra Mihdaliova, która popełnia sporo błędów, a Kozimur nie dostaje szansy. Podoba mi się Drabik. Jest mocna i trzeba na nią grać, a zawsze swoje zrobi. Wraca, biega, przerywa akcje rywalek. Jak dostanie piłkę, to przeciwnik ma problem, bo albo rzuci bramkę, albo wywalczy rzut karny. Drabik jest w tej chwili jedną z lepszych obrotowych w Polsce, a cały czas się rozwija.

Co można powiedzieć o Zagłębiu Lubin?
Bożena Karkut wiele nie wymyśli. Będzie chciała grać wysoką obroną. Z Gdynią grały momentami nawet 3-3, wychodząc na 12-13 metr. Do gry wróciła już Pielesz, która zawsze 4-5 bramek rzuci i jest wzmocnieniem dla Zagłębia. Natomiast naszą przewagą jest dłuższa ławka.

Finałowa rywalizacja może się zakończyć dopiero w piątym meczu?
Jeżeli Zagłębie wygra jeden mecz w Lublinie, to będzie problem. W tamtym roku też w pewnym momencie przegrywaliśmy już czterema bramkami. Ale podnieśliśmy się w drugiej połowie i wyszliśmy obronną ręką. W drugim meczu mieliśmy już zdecydowaną przewagę. Jeśli natomiast wygramy dwa razy u siebie, to może się powtórzyć zeszłoroczny scenariusz.

Co w ogóle słychać u trenera?Niestety, teraz muszę się sądzić o swoje pieniądze. W tamtym roku podpisałem aneks, w którym prezes zobowiązał się do 31 grudnia uregulować wszystkie zaległości. Do dzisiaj nic nie otrzymałem. Pozostały jedynie obietnice, a ja wszystko mam udokumentowane. Poświęciłem temu klubowi 16 lat! I przez wszystkie te lata zdobywałem z drużyną medale. A teraz mam chodzić po sądach? A potem jeszcze komornika nasyłać na klub? Jest mi przykro, że tak mnie potraktowano.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski