Edyta Geppert to postać niezwykła na polskiej scenie muzycznej. Niechętnie udziela wywiadów, unika rozgłosu, rzadko bywa gościem popularnych programów i na próżno szukać plotek i skandalicznych wątków z jej życia w kolorowych pismach, a już na pewno za jej „cichym” przyzwoleniem jak to mają w zwyczaju inne gwiazdy.
„Nie lubię się zwierzać. Na rozmowy o kuchni i ciuchach szkoda mi czasu”, „Współpraca z mediami jest przypisana do mojego zawodu, ale nie wydaje mi się, aby stanowiła jego istotę, „Uliczna popularność - ciągle mnie jeszcze peszy”, „Moje prywatne życie jest - za pozwoleniem - moje prywatne...”. To tylko nieliczne wypowiedzi Edyty Geppert ukazujące jak bardzo zbyteczna jest dla niej medialna otoczka. Ale pomimo tej aury jaką tworzy wokół siebie nie jest piosenkarką zapomnianą. Wręcz przeciwnie. Na jej niedzielny koncert w lubelskiej filharmonii sprzedano już prawie komplet biletów. A to i tak nie jest najlepszy dowód.
Po jej twórczość sięgają na przykład wykonawcy rapowi. Na solowym albumie Murzyna „ZDR/SYNDYKAT” usłyszmy utwór „Szukaj mnie”, w którym wyraźnie słychać, i nie chodzi tylko o nazwę, nawiązanie do przeboju z filmu „Kogel Mogel”. Jeszcze lepszym przykładem jest „Prawdziwy rapper kłamca” Peji. Remix Dj Decksa oparty jest na muzycznym motywie z utworu „Nie żałuję”. Trudno dziwić się ich wyborom, bo dla Geppert zawsze ważna była muzyka i słowa.
- Pragnę śpiewać to, co lubię i tak jak lubię. Jeżeli publiczność zaakceptuje te moje upodobania, będę mogła mówić o prawdziwym sukcesie – mówiła przed laty.
Edyta Geppert, Filharmonia Lubelska, niedziela, godz. 17, bilety 70-90 zł
POLECAMY WASZEJ UWADZE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?