Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Efektowne zwycięstwo Górnika nad Koroną

Karol Kurzępa
Piłkarze z Łęcznej odnieśli drugie ligowe zwycięstwo w tym sezonie. Podopieczni Andrzeja Rybarskiego pewnie pokonali Koronę Kielce 4:0, a ozdobą spotkania były piękne bramki.

W pierwszej połowie kibice na Arenie Lublin zobaczyli ciekawe widowisko, w którym nie brakowało walki i efektownych goli. Przewagę mieli łęcznianie, a pierwszoplanową postacią był zdecydowanie Grzegorz Bonin. Najpierw, po ładnej akcji na prawym skrzydle wraz z Aleksandrem Komorem, Bonin efektownie przymierzył z dystansu, ale nieznacznie chybił.

W 26. minucie, po szybkim ataku w wykonaniu zielono-czarnych, na bramkę uderzał Bartosz Śpiączka, lecz skuteczną interwencją popisał się strzegący bramki gości, Maciej Gostomski.

Dwie minuty później było już 1:0 dla gospodarzy. Kapitalnym strzałem lewą nogą zza pola karnego popisał się Bonin, który umieścił futbolówkę w okienku bramki. Na 2:0 pomocnik Górnika podwyższył w 34. minucie. Gol skrzydłowego łęczyńskiego klubu ponownie był niezwykłej urody.

Przed przerwą swoje okazje mieli także przyjezdni. Po uderzeniu z dystansu słupek bramki Sergiusza Prusaka obił Siergiej Pilipczuk. Natomiast w dogodnej sytuacji Nabil Aankour strzelił wprost w bramkarza gospodarzy.

Po zmianie stron łęcznianie potwierdzili dobrą dyspozycję tego dnia. 10 minut po wznowieniu gry, na listę strzelców wpisał się Bartosz Śpiączka. Po świetnym podaniu od Szymona Drewniaka, osamotniony w polu karnym napastnik Górnika miał bardzo dużo czasu na strzał i przelobował Gostomskiego.

Kilkadziesiąt sekund później, Śpiączka miał kolejną okazję bramkową, ale tym razem na posterunku był golkiper złocisto-krwistych. Korzystny rezultat sprawił, że „Górnicy” nieco się cofnęli i oddali inicjatywę rywalom, upatrując swoich szans w kontratakach. „Koroniarze” nie byli jednak w stanie zagrozić bramce gospodarzy. Od 78 minuty kielczanie grali w dziesięciu, gdy po otrzymaniu drugiej żółtej kartki, boisko opuścił Aankour.

W końcowych fragmentach zielono-czarni znów przycisnęli przeciwników, co poskutkowało podwyższeniem rezultatu. Po rzucie rożnym w 82. Minucie do piłki w polu karnym dopadł Grzegorz Bonin, który wyłożył ją wprowadzonemu z ławki Slavenowi Jurišy. Serbski pomocnik uderzeniem z pierwszej piłki posłał futbolówkę do siatki.

Łęcznianie odnieśli niezwykle efektowny triumf nad wyżej notowanym przeciwnikiem. Dzięki temu zwycięstwu, Grzegorz Bonin i spółka opuścili strefę spadkową. Kolejny mecz czeka podopiecznych trenera Rybarskiego już we wtorek w Pucharze Polski, a ich rywalem będzie trzecioligowy GKS 1962 Jastrzębie.

Górnik Łęczna – Korona Kielce 4:0 (2:0)

Bramki: Bonin 28 34, Śpiączka 55, Juriša 82

Górnik: Prusak – Komor, Szmatiuk, Gerson, Leandro, Bonin, Danielewicz, Drewniak, Piesio (76 Pitry), Hernandez (43 Juriša), Śpiączka (85 Grzelczak). Trener: Andrzej Rybarski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski