EuroLiga. Debiut mają za sobą. We Włoszech zabrakło skuteczności

Pierwsze minuty na euroligowych parkietach były w wykonaniu lublinianek dosyć nerwowe. Brakowało przede wszystkim celności. Podczas, gdy akademiczki próbowały, ale bez efektu punktowego, to trzy akcje trafieniami zakończyły rywalki i Beretta Famila Schio prowadziła 6:0. Autorką debiutanckich punktów, tak naprawdę to punktu, dla ekipy Polskiego Cukru, była Elin Gustavsson. Szwedka wykorzystała bowiem dwa rzuty osobiste. Minęło trzy i pół minuty gry (6:2).

To odblokowało akademiczki. Chwilę później straty zmniejszyła Channon Fluker (6:4), a gdy z dystansu piłkę w koszu umieściła Dominika Fiszer tablica pokazywała 6:7. Było to pierwsze środowego wieczoru prowadzenie zespołu trenera Krzysztofa Szewczyka, ale nie ostatnie. Na trzy minuty i dwadzieścia sekund przed zakończeniem pierwszej odsłony przyjezdne wygrywały 12:9. Wyrównana walka z faworyzowanym rywalem mogła napawać optymizmem przed dalszą częścią meczu. Ekipa ze Schio minione rozgrywki EuroLigi zakończyła na trzecim miejscu i to jej w starciu z zespołem lubelskim dawano zdecydowanie większa szanse na zwycięstwo.

I to zaczęło się potwierdzać. Po „trójkach” Robyn Parks i Giorgii Sottany Beretta miała trzy oczka zapasu (15:12). Lublinianki znowu się nieco przystopowały i do zakończenia kwarty nie trafiły już do kosza. Przewagę powiększyły za to gospodynie (19:12).

Drugą odsłonę akcją „dwa plus jeden” rozpoczęła Shyla Heal (19:15). Bez wątpienia nie był to jednak dzień australijskiej rozgrywającej, która zakończyła mecz na średniej 15.4% (2/13) z gry. Zdecydowanie lepiej radziła sobie na linii wolnych – 4/5 (80%). Tak wysoką statystykę, ale z gry miała natomiast w ekipie włoskiej Jasmine Keys (4/5). W elemencie rzutów osobistych była bezbłędna (2/2). Właśnie po jej akcji Włoszki wygrywały 29:20.

Co ciekawe, nie ona mogła pochwalić się najlepszymi statystykami procentowymi w tym meczu. Najlepsza była bowiem 19-letnia środkowa AZS-u, Emily Kalenik – 100% (3/3 z gry i 2/2 z linii osobistych).

To na pewno pozytyw tego spotkania, ale tych da się znaleźć więcej po stronie lubelskiej. Co ważne zagrały wszystkie zawodniczki, które znalazły się w kadrze meczowej. Jako ostatnia na parkiet weszła 17-letnia Julia Jeziorna. Weszła na ostatnie trzy minuty spotkania. Wynik był już sprawą przesądzoną, ale dla młodej zawodniczki każda minuta w koszykarskiej elicie jest nieoceniona. Jeziorna zaznaczyło swoją obecność, trafiając jednego z dwóch rzutów wolnych i ustalając tym samym wynik środowej potyczki (70:50).

Rywalki były lepsze w każdej z czterech kwart. Wygrały jak najbardziej zasłużenie. Czynnikami, które wyraźnie o tym zdecydowały były skuteczność z gry (45.8% do 24.2% oraz zbiórka w defensywna (36 do 22).

Ciekawostką jest, że więcej akcji rzutami zakończyły lublinianki (61 do 59). Niestety nie wpadały one do kosza.

Zapis środowego meczu we Włoszech

W innym spotkaniu z udziałem polskiej drużyny, KGHM BC Polkowice, także wygrał przeciwnik. Virtus Segafredo Bolonia pokonał polkowiczanki 90:69.

Pierwszy euroligowe granie za akademiczkami. W kolejną środę znowu czeka je mecz wyjazdowt, tym razem rywalem będzie Valencia Basket Club.

11 października: Valencia Basket Club - AZS UMCS,
18 października: AZS UMCS - ACS Sepsi-SIC,
25 października: DVTK HUN-Therm - AZS UMCS,
31 października: AZS UMCS - Fenerbahce Alagoz Holding,
22 listopada: LDLC ASVEL Feminin - AZS UMCS,
29 listopada: AZS UMCS - Casademont Zaragoza,
6 grudnia: AZS UMCS - Beretta Famila Schio,
13 grudnia: AZS UMCS - Valencia Basket Club,
20 grudnia: ACS Sepsi-SIC - AZS UMCS,
10 stycznia: AZS UMCS - DVTK HUN-Therm
17 stycznia: Fenerbahce Alagoz Holding - AZS UMCS,
24 stycznia: AZS UMCS - LDLC ASVEL Feminin,
30 stycznia: Casademont Zaragoza - AZS UMCS

Beretta Famila Schio – Polski Cukier AZS UMCS Lublin 70:50 (19:12, 18:17, 18:14, 15:7)

Beretta: Guirantes 13, Parks 10, Keys 10, Reisingerova 9, Juhasz 9, Verona 5, Bestagno 5, Crippa 4, Sottana 3, Penna 2, Chagas, Sivka. Trener: Georgios Dikaioulakos

AZS UMCS: Fluker 14, Kalenik 8, Heal 8, Fiszer 6, Gustavsson 6, Zietara 4, Zięmborska 3, Jeziorna 1, Ullmann, Adamczuk. Trener: Krzysztof Szewczyk