Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fałszywa dziennikarka Alicja J. wpadła w ręce policji

Joanna Nowicka, NM
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Jacek Babicz
Podając się za dziennikarkę meldowała się w hotelach, a po wyprowadzce nie płaciła za pobyt, m. in. za pobyt w hotelu w Zamościu. Alicja J. - bo o niej mowa - zakończyła błyskotliwą karierę w minioną sobotę. Została zatrzymana przez policjantów w Łodzi.

Do zatrzymania Alicji J. doszło w jednym z łódzkich hoteli. Kobieta wzbudziła swoim zachowaniem podejrzenia personelu. Na miejsce przyjechali łódzcy mundurowi, którzy szybko zorientowali się, że mogą mieć do czynienia z poszukiwaną oszustką, która działała na terenie całej Polski. Kobieta została zatrzymana i przekazana policjantom z Zielonej Góry, którzy zajmują się jej sprawą: - Podejrzenia okazały się słuszne - mówi Mariusz Olejniczak z Komendy miejskiej Policji w Zielonej Górze.

Oszustka próbowała zadziałać w Łodzi według stałego schematu. Podawała się za dziennikarkę. W ten sam sposób oszukała w drugiej połowie lutego hotel Senator w Zamościu, gdzie się zameldowała, a potem nie zapłaciła za pobyt.

Podczas swojej wizyty w Zamościu Alicja J. podała się za dziennikarkę TVN. Nawiązała kontakt z tutejszą telewizja kablową. To otworzyło jej wiele drzwi. Przeprowadziła wywiady z Wojciechem Buczkowskim, dyrektorem Organizatora Pieczy Zastępczej i Wspierania Rodziny w Zamościu, ale i z prezydentem Zamościa, Marcinem Zamoyskim: - Ta pani przyszła do nas w towarzystwie pana Marka, szefa TVK i Marcina, operatora kamery. W tej sytuacji do głowy nam nie przyszło, by ją legitymować. Poza tym zadawała merytoryczne pytania. Nie zdradziliśmy jej żadnych tajemnic a tylko informacje, które możemy udostępnić każdemu. Nie czujemy się w żaden sposób pokrzywdzeni - tłumaczył nam na początku marca Karol Garbula, sekretarz zamojskiego Urzędu Miasta.

- Sąd zastosował wobec Alicji J. tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. Apelujemy, by zgłaszały się do nas hotele i osoby poszkodowane, które padły ofiarą oszustki, ale nie zawiadomiły o tym organów ścigania - dodaje Mariusz Olejniczak.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski