Zamościanin najpierw wygrał eliminacje. Kopeć przy wietrze wiejącym w plecy z mocą 0,8 m/s zdystansował swoich rywali, osiągając drugi rezultat w historii polskiej królowej sportu – 10,06.
Jeszcze lepiej było w finale. Lekkoatleta Agrosu przy minimalnym wietrze o sile +0,1 m/s, pokonał bowiem "królewski" dystans 100 m w czasie 10,05 s. To był najszybszy bieg polskiego sprintera od 1984 roku, gdy na stadionie Skry Marian Woronin pobiegł "setkę" w 10,00 s.
– Gdyby powiało w plecy nieco mocniej, to na pewno ten wynik byłby jeszcze lepszy i Dominik mógłby złamać nawet magiczną barierę 10 sekund. Przed moim podopiecznym teraz kolejne starty i może w końcu trafimy na optymalne warunki do sprintu. Priorytetem w tym sezonie będą jednak sierpniowe mistrzostwa świata w Budapeszcie – mówi Andrzej Gdański, trener Agrosu Zamość.
Czas Kopcia uzyskany w Niemczech, plasuje go aktualnie na piątym miejscu w tegorocznych tabelach europejskich. Stawia go to także w gronie faworytów podczas zaplanowanych na następny weekend drużynowych mistrzostw Europy, które odbędą się na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
Kopeć od 2017 roku regularnie zdobywa medale seniorskich mistrzostw Polski na tym dystansie. W swoim dorobku ma m.in. cztery złota oraz jedno srebro i brąz krajowych czempionatów.
Jest ponadto medalistą mistrzostw Europy seniorów. W ubiegłym roku w Monachium znalazł się w składzie sztafety biało-czefwonych 4x100 m, która wywalczyła brązowy krążek. Z kolei w marcu tego rokui w Stambule otarł się o medal halowych mistrzostw Starego Kontynentu w biegu na 60 m.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
