Fantasy, cosplay i panele dyskusyjne - StarFest tuż-tuż. Impreza potrwa aż 50 godzin i będzie można na niej zanocować

- W tym roku po raz pierwszy otwarty zostanie _sleep room _dla uczestników - miejsce, gdzie można przenocować, a część atrakcji będzie dostępna także nocą. To sprawia, że gdy już wystartuje, Starfest potrwa aż 50 godzin bez przerwy! - zapowiada organizator.

Wśród gości festiwalu znaleźli się najbardziej znani polscy pisarze fantasy, m. in.: Anna Brzezińska, Radek Rak, Michał Gołkowski, Agnieszka Hałas, Andrzej Pilipiuk, Magdalena Kozak, Marcin Sergiusz Przybyłek czy Franciszek Piątkowski, twórcy internetowi tacy jak Urbex History, Przemysław Kossakowski i grupa dubbingowa Nanokarrin. Nie zabraknie także cosplayerów, którzy swoje stroje będą mogli zaprezentować podczas Konkursu Odlotowych Wcieleń KOSplay. Szczególną gratką dla fanów tej sztuki będzie show, podczas którego wystąpią Uru i Aura, członkinie słynnej grupy Akiharu, zespołu cosplayowo-tanecznego. Fani warsztatów będą mogli spróbować swoich sił w walce bronią białą czy tańcu irlandzkim, a na tych spragnionych ciekawych paneli czeka kilkadziesiąt propozycji paneli dyskusyjnych podzielonych na kilka bloków tematycznych.

- Zeszłoroczna pierwsza edycja okazała się wielkim sukcesem, przyciągnęliśmy około 5 tysięcy ludzi i staliśmy się rozpoznawalni na skalę ogólnokrajową trafiając do pierwszej piątki najpopularniejszych konwentów - mówi Księski. - W tym roku program jest bardzo dobry, punktów zostało zgłoszonych tyle, że zdecydowaliśmy się na wydłużenie godzin imprezy, żeby je wszystkie zmieścić.

Link do pełnego programu tutaj.

Tegoroczna edycja wychodzi także naprzeciw rodzicom z dziećmi.

- Na najmłodszych będą czekać liczne atrakcje i warsztaty w kąciku dla najmłodszych. Tam dzieci będą pod stałą opieką animatorów, więc rodzice bez problemu będą mogli je tam zostawić. W ten sposób na Starfeście znosimy bariery międzypokoleniowe - zapowiada Ewa Nowicka, która zajmuje się promocją wydarzenia.

Na środowej (11 października) konferencji prasowej pojawił się także temat wielkiego nieobecnego - Falkonu.

- To moje "dziecko", do którego mam szczególny sentyment - mówi Krzysztof Księski zapytany o plany związane z ewentualnym powrotem tego konwentu. - Staramy się jednak mierzyć siły na zamiary i w tym roku te siły pochłonęło przygotowywanie Starfestu. Nie wykluczam Falkonu w pierwszej połowie 2024, na wiosnę, ale to dopiero plan.