Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Felieton redaktora naczelnego. Chcesz cukierka? Idź do Gierka

Wojciech Pokora
Wojciech Pokora
W gospodarce centralnie planowanej to władza decyduje o tym, jaki rodzaj dóbr ma zostać wyprodukowany i przez kogo. Decyduje nawet do kogo te dobra mają trafić i w jakich ilościach
W gospodarce centralnie planowanej to władza decyduje o tym, jaki rodzaj dóbr ma zostać wyprodukowany i przez kogo. Decyduje nawet do kogo te dobra mają trafić i w jakich ilościach Małgorzata Genca/Polska Press
Do kin wkracza dumnie Edward Gierek. Niestety, wkracza ubrany w kostium bohatera, który chciał dla Polski dobrze, jednak spiski Moskwy, ubeków i finansjery skutecznie uniemożliwiły mu budowę kraju miodem i mlekiem płynącego. Czy faktycznie I sekretarz Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej zasługuje na pomnik z brązu?

„Edwardowi Gierkowi nigdy nie dano możliwości się wypowiedzieć, a został osądzony, już czas wysłuchać jego racji” - powiedział na premierze „Gierka” producent i współscenarzysta filmu Janusz Iwanowski. I dodał: „To nie jest hagiografia, pokazujemy błędy, rzeczy naganne, które robił jako polityk. To film prawdziwy, film o człowieku, każdy sobie sam wyciągnie wnioski”. Zdaniem Iwanowskiego wartością filmu jest to, że obraz komunistycznego przywódcy nie jest zbudowany jedynie na wiedzy zaczerpniętej z pracy historyków: „Historycy czerpią z dokumentów, a w polityce nie wszystko się mówi, czy pisze. Dotarliśmy do świadków, którzy nam to zrelacjonowali, czasem robili to bardzo niechętnie” - dodał.

Zdaniem części komentatorów, za walor filmu uznać należy refleksję nad polityką gospodarczą czasów Gierka. Te wszystkie inwestycje w infrastrukturę, budowa bloków, dróg, osiedli, „wolnorynkowe reformy” i skok cywilizacyjny, który dokonał się dzięki niemu zasługują na uznanie. Tylko, że to wszystko odbiegało od standardów zachodnioeuropejskich i realizowane było na kredyt. I to kredyt bez pokrycia.

„Czy to źle, że to było na kredyt? Dzisiejsza polityka ekonomiczna - nie tylko Polski, ale całego świata - odbywa się na kredyt. Wyprzedził czasy, był geniuszem, który w latach 70. przewidział, jak prowadzić ekonomię, czy może dziś popełniamy te same błędy co Gierek?” - pytał w jednym z wywiadów Antoni Pawlicki. Wydaje się, że jednak popularny aktor nie odrobił lekcji historii, a już na pewno lekcji ekonomii i uwierzył w propagandę w której zagrał jedną z ról. Należy pamiętać, że nie ma mowy o porównaniu dzisiejszej polityki ekonomicznej do gospodarki centralnie sterowanej, czyli nakazowo-rozdzielczej. Być może dla kogoś taki system jest genialny i wyprzedza nasze czasy, ale przypomnę, że taki rodzaj gospodarki charakterystyczny jest dla krajów znajdujących się w stanie wojny oraz dla państw o ustroju socjalistycznym. W gospodarce centralnie planowanej to władza decyduje o tym, jaki rodzaj dóbr ma zostać wyprodukowany i przez kogo. Decyduje nawet do kogo te dobra mają trafić i w jakich ilościach. Określa się to dokładnie w planach, które ujmuje się w ramy wieloletnie, tak powstawały słynne pięciolatki. Zatem pierwsza pięciolatka rozpoczęła się w roku, w którym Edward Gierek obchodził swoje 15. urodziny. Ostatnia kończyła się w roku, gdy w Polsce mieliśmy już rząd Tadeusza Mazowieckiego. Pięciolatki to nazwa planów gospodarczych ZSRR, które reklamowane były sloganem: Plan jest prawem, wykonanie jest obowiązkiem, przekroczenie jest honorem. Pierwsza pięciolatka, realizowana w latach 1928-1932, miała na celu zlikwidowanie własności prywatnej. Skończyła się likwidacją NEP-u, czyli systemu hybrydowego, pośredniego między komunizmem a kapitalizmem, oraz Wielkim Głodem, który w latach 1932-33 pochłonął w sumie nawet 10 milionów ofiar. Pan Antoni Pawlicki nadal uważa, że to wyprzedzenie naszych czasów?

W Polsce przygodę z komunizmem rozpoczęliśmy planem trzyletnim, który realizowano w latach 1947-49. Był to jedyny skutecznie zrealizowany plan w historii PRL (umownie, bowiem PRL zaczął się formalnie w 1952 roku). Jego skuteczność wynikała z tego, że w jego realizacji przewidziano równoprawną rolę trzech sektorów w gospodarce - państwowego, spółdzielczego i prywatnego. Plan nie przewidywał budowy nowych zakładów, zatem środki inwestycyjne można było przeznaczać na odbudowę tego, co najmniej ucierpiało w działaniach wojennych. Pozwalało to na zachowanie płynności. Ale przyszedł czas na inwestycje nieco grubszego kalibru. Przyjęto zatem plan sześcioletni, który miał na celu budowę „podstaw socjalizmu” poprzez rozwój przemysłu ciężkiego. Jego efektem (poza budową dużych fabryk) był wzrost przemysłu o 250% a produkcji rolnej o 13%, przy jednoczesnym kryzysie społecznym wywołanym ograniczeniem nakładów na konsumpcję. Skutkiem tego był pierwszy w PRL strajk generalny w czerwcu 1956 roku w Poznaniu. Przypomnę - krwawo stłumiony. I tak można wyliczać kolejne plany i ich kolejne zgubne skutki. Gdzie w tym wszystkim Gierek? No właśnie. Bardzo blisko.

Edward Gierek w czasie najciemniejszej stalinowskiej nocy, w roku gdy w więzieniu zamordowano Witolda Pileckiego, wrócił z emigracji do Polski by rozpocząć karierę komunistycznego dygnitarza. Swoją pozycję budował u boku Bolesława Bieruta (może o nim film? Scenarzyści do piór!), agenta NKWD, który stał za wprowadzeniem aparatu terroru w Polsce. Gierek w 1954 roku został więc kierownikiem Wydziału Przemysłu Ciężkiego KC PZPR, co było znaczącą funkcją w aparacie partyjnym. W 1956 roku, za czasów Edwarda Ochaba (tego samego, który odpowiada za Marzec’68) był sekretarzem KC odpowiedzialnym za sprawy ekonomiczne i członkiem Biura Politycznego. Od 1957 roku stał na czele katowickiej PZPR, największej organizacji partyjnej w kraju. Był w centrum wydarzeń politycznych i ekonomicznych, czynnie budował ustrój, którego był później „dobrym gospodarzem”. Pomagał niszczyć Polskę, a na koniec ją zadłużył. A tym, którzy z sentymentem wspominają czasy swojej młodości (do czego mają pełne prawo) przypomnę, że to nie były czasy dobrobytu, co doskonale ilustruje rymowanka z końca lat 70.: „Nie ma mięsa, nie ma gnata, Hermaszewski w kosmos lata”. Z tym, że Hermaszewski zapewne lepiej wspomina tamten czas, ponieważ za Gierka, poza początkiem dekady, wędlin w sklepach praktycznie nie było.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski