Francuski z polskim akcentem (wideo)

Na początek więc parę słów o Kasi. Jak sama wyznaje, aktorką została przez przypadek, dziesięć lat temu. Pracowała jako modelka i udało jej się wygrać casting we włoskim filmie "Al momento giusto". W "Pozdrowieniach z Paryża" wcieli się w rolę terrorystki. Nietypowej i rozdartej między różnymi życiowymi drogami. Kasia Smutniak uważa, że praca przy tym filmie jest dla niej ważnym doświadczeniem, które jej daje także dużo radości.

- Jestem szczęściarą, to mój pierwszy film w tym mieście. Muszę nauczyć się francuskiego, żeby je dobrze poznać. Tu jest naprawdę pięknie - mówi.

Głównym bohaterem jest Charlie Wax, agent CIA ( w tej roli John Travolta). Uwielbia swoją pracę, nie zna litości ani kompromisów. Jego partner James (Jonathan Rhys Meyers) jest jego zupełnym przeciwieństwem. Kiedy zostają przydzieleni do tego samego zadania mają wybór - albo jakoś do siebie przywykną albo zginą.

"Pozdrowienia z Paryża" to kolejny film Morela, którego mrożąca krew w żyłach akcja rozgrywa się w tym mieście. - Mieszkam w Paryżu i stąd pochodzę. Zawsze targają mną sprzeczne myśli: Pokazać pocztówkowy obraz miasta czy ten prawdziwszy? W "Uprowadzonej" starałem się sportretować Paryż, jakim go znam - mroczny i bez cienia humoru. W tym przypadku, choćby ze względu na tytuł i fabułę, musieliśmy zbliżyć się do wersji pocztówkowej. Zaczynamy od wieży Eiffla i malowniczych dzielnic stolicy, ale stopniowo przesuwamy się na obrzeża i pokazujemy to, co niewielu z nas wcześniej widziało - tłumaczy reżyser.

"Uprowadzona" Pierre'a Morela była najpopularniejszym thrillerem ostatniego czasu. Scenariusz napisał Luc Besson. Jeden z najsłynniejszych francuskich reżyserów współtworzył go i tym razem, wystąpił także w roli producenta.

Cinema City, Pozdrowienia z Paryża, ul. Lipowa 13, godz. 16.30, 18.30, 20.30, 22.30