- Grzywacz mieszkał w Krakowie, nad sklepem mięsnym i codziennie był świadkiem tego, jak o świcie kobiety ustawiały się w kolejce, żeby czekać swój przedmiot pożądania: kawałek mięsiwa - opowiada Zuzanna Zubek, kuratorka.
Zbylut Grzywacz (wspólnie m.in. z Leszkiem Sobockim i Jackiem Waltosiem) był członkiem grupy Wprost, która zbuntowała się przeciw sztuce abstrakcyjnej, po to aby jasno i wyraźnie podejmować wątki społeczne i etyczne.
- Wszystkie sztandarowe prace, które zgromadziliśmy pokazują walkę artystów z prl-owską propagandą. Wyczuwamy w nich sprzeciw i zaangażowanie. Sprowadziliśmy je z kolekcji Muzeum Sztuki Współczesnej w Radomiu- wyjaśnia Zuzanna Zubek.
Wystawa zaczyna się nietytułowaną pracą Pawła Susida (z napisem "a znów wydaje się, że rewolucje acz przykre były konieczne"). W tym kontekście - moralnego protestu - oglądamy "Ścianę" Łukasza Korolkiewicza, "Gotowość strajkową" Edwarda Dwurnika, czy "Ja się budzę, ja patrzę..." Marka Sapetto. Głośne "nie" tamtych "rewolucyjnych" czasów ma w sobie coś z zapowiedzi nasyconej dobrobytem współczesności.
Na autoportrecie z 1977 r. Leszek Sobocki (niczym Rejtan rozdzierający szaty na wieść o rozbiorze) ciągnie się za sweter. Twarz ma zrezygnowaną - nic z tego. Sobocki dobrze wie, że drugim Rejtanem nie będzie. Powód jest banalny - nikt nie powtórzy tego dramatycznego gestu, gdy ubrania, wykonane z taniego poliestru rozchodzą się jak guma.
Trzynaście obrazów...", Galeria Gardzienice, ul. Grodzka 5a, wernisaż 2 czerwca (sobota), g. 19
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?