Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GKS Bogdanka ponownie w czołówce I ligi. Opinie o meczu z Wisłą Płock 2:1

KAMB
Piłkarze GKS Bogdanka po środowej porażce z Zawiszą Bydgoszcz 2:3 wrócili już na właściwe tory. Przed własną publicznością pokonali Wisłę Płock 2:1, a obie bramki dla gospodarzy strzelił Tomas Pesir. Zwycięstwo nad nafciarzami pozwoliło łęcznianom awansować na trzecie miejsce w tabeli.

Przed spotkaniem najwięcej uwagi poświęcano Brazylijczykom: Nildo, który dla Bogdan-ki w tym sezonie strzelił już osiem goli i Ricardinho, który miał w Łęcznej pokazać próbkę swoich nieprzeciętnych umiejętności technicznych. Jednak obu piłkarzy przyćmił czeski napastnik Tomas Pesir, który dwa razy zdołał trafić do siatki Wisły. Co ciekawe, dla zawodnika były to pierwsze gole w obecnym sezonie.

- Dobrze, że w końcu trafiłem i nie czekałem z tym tak, jak w poprzednim sezonie, dwadzieścia parę kolejek - żartuje zadowolony zawodnik. - Nie mam nic przeciwko, żeby teraz trafiać w każdym meczu.

Spotkanie w Łęcznej miało dwa oblicza. Pierwsze pół godziny należało zdecydowanie do gospodarzy, którzy przeprowadzali składne i szybkie akcje. Jednak po zdobyciu dwóch goli w ich grze coś się zacięło i do głosu doszli przyjezdni. Zdobyli kontaktowego gola i zepchnęli gospodarzy do defensywy, na szczęście dla GKS nie potrafili dojść do sytuacji strzeleckich.

- Cieszę się, że znowu zdobyliśmy trzy punkty - przyznał po spotkaniu Piotr Rzepka, trener GKS. - Najważniejszym momentem tego meczu była bramka strzelona przez gości. Do tego momentu mieliśmy wszystko pod kontrolą.
Teraz piłkarzy z Łęcznej czeka wyjazd do Trójmiasta. W sobotę GKS zmierzy się z Arką Gdynia.

GKS Bogdanka - Wisła Płock 2:1 (2:1)
Bramki:
Pesir 15, 25 - Nadolski 37
Widzów: 999
Sędziował: Mariusz Złotek ze Stalowej Woli
Żółte kartki: Kusiak (GKS) - Sielewski, Jakubowski, Ricardinho, Wyczałkowski (Wisła)
GKS: Prusak - Sołdecki, Benevente, Nikitović, Pielorz - Zuber (62 Kusiak), Bartoszewicz, Łuczak, Renusz (65 Oziemczuk) - Nildo, Pesir (90 Jhonatan).
Wisła: K. Kamiński - Jakubowski, Nadolski, Wyczałkowski, Pielak - P. Kamiński (53 Jaroń), Sielewski, Góralski, Gueye (59 Joao Paulo) - Ricardinho, Sekulski (56 Biliński).

OPINIE O MECZU

Veljko Nikitović, kapitan GKS
Widzieliśmy, że miejsce Ricardinho jest w Łęcznej, a nie w Płocku i to było w tym meczu widać. Wiedzieliśmy też, że to będzie dla nas bardzo ciężki mecz, ponieważ w środę zostawiliśmy sporo zdrowia w Bydgoszczy. Prowadziliśmy 2:0, daliśmy sobie łatwo wbić gola i niepotrzebnie zrobiło się nerwowo.

Łukasz Pielorz, obrońca GKS
Dzisiaj rzeczywiście spróbowałem strzelać z wolnych. Szkoda, że za pierwszym razem piłka nie wpadła. Na treningach to wychodziło, w meczu się nie udało. Myślę jednak, że w kolejnych coś wpadnie, bo dzisiaj było blisko. Jak zagrał Ricardinho? Nie było go widać w tym meczu, bo był dobrze pilnowany.

Sergiusz Prusak, bramkarz GKS
Po tym, jak goście zdobyli kontaktowego gola, dostali wiatr w żagle. Po tej drugiej bramce graliśmy troszeczkę ospale, ale najważniejsze, że zdobyliśmy punkty. Styl się dla mnie nie liczy, ważne, że wygraliśmy to spotkanie. W Bydgoszczy graliśmy dobrze, a przegraliśmy. Tym razem szło nam słabiej, ale mamy trzy punkty.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski