Łęcznianki będą rywalizować o awans do Ligi Mistrzyń trzeci rok z rzędu. Ich przeciwniczki po raz drugi w historii. Zwycięzca dzisiejszych zawodów awansuje do kolejnej rundy eliminacji. Za faworyta spotkania uchodzą gospodynie. - To wynika jedynie z rankingów, których osobiście bardzo unikam - przyznaje w rozmowie z klubowym portalem, Piotr Mazurkiewicz, trener "Górniczek". - Oglądałem i analizowałem ubiegłoroczny mecz ZNK w kwalifikacjach i ta drużyna mi zaimponowała. Dopóki zawodniczki miały siłę, walczyły o każdy centymetr boiska, co zresztą charakteryzuje zespoły z Bałkanów. Musimy się temu przeciwstawić – dodaje szkoleniowiec.
Opiekun zielono-czarnych będzie musiał sobie poradzić bez czterech zawodniczek zakażonych koronawirusem. Do składu wracają natomiast Agata Guściora oraz Nikola Karczewska. - Zabraknie nam paru ogniw, ale te z nas, które mogą zagrać, są w pełni gotowe do tego, by wyjść na boisko i zostawić na nim serce. Tak już jest w piłce, że gdy ktoś wypada ze składu, ktoś inny musi go zastąpić i wykorzystać swoją szansę – podkreśla Emilia Zdunek, pomocniczka Górnika.
Mecz łęcznianek z zespołem mistrza Chorwacji odbędzie się bez udziału publiczności. Transmisję ze stadionu przeprowadzi natomiast stacja telewizyjna TVP 3 Lublin. Natomiast w Internecie spotkanie będzie można obejrzeć TUTAJ.
ZOBACZ TAKŻE:
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?