Zielono-czarne były zdecydowanym faworytem sobotniej konfrontacji pierwszoligowca ze wciąż aktualnym mistrzem kraju i udowodniły na boisku, że są lepszą drużyną. Pierwszą z bramek łęcznianki zdobyły po kwadransie gry, a do siatki trafiła Klaudia Lefeld. Siedem minut później gospodynie doprowadziły do wyrównania, lecz dzięki dwóm golom Roksany Ratajczyk "Górniczki" prowadziły do przerwy 3:1.
Po zmianie stron zielono-czarne szybko zanotowały czwarte trafienie, a na listę strzelczyń wpisała się Anna Zając. Nieco ponad pół godziny przed ostatnim gwizdkiem łęczyński zespół osłabiła natomiast Alicja Dyguś, która musiała opuścić boisko z powodu czerwonej kartki. Olsztynianki potrafiły w przewadze zdobyć tylko gola na 2:4 i takim wynikiem zakończyło się spotkanie.
KKP Stomilanki Olsztyn – GKS Górnik Łęczna 2:4 (1:3)
Bramki: Kędzia 22, Kałużna 76 - Lefeld 15, Ratajczyk 25, 30, Zając 51
Stomilanki: Szczerbaczewicz – Kałużna, Sivakova, Rosiak, Macleans, Lenard, Kędzia, Augustyniak, Tkaczyk, Zawistowska, Trofimiuk. Trener: Dariusz Maleszewski
GKS: /b]Palińska – Dyguś, Górnicka, Zawadzka, Niedbała, Siwińska, Kaczor, Zając (60 Głąb), Lefeld (60 Osińska, 87 Rżany), Kamczyk, Ratajczyk. Trener: Piotr Mazurkiewicz
[b]Żółte kartki: Alicja Dyguś (dwie)
Czerwona kartka: Alicja Dyguś (58. min - za drugą żółtą)
ZOBACZ TAKŻE:
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?