Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GKS Tychy - Górnik Łęczna 2:0. Nie mogą wyjść z kryzysu

KK
Marzena Bugala-Azarko / Polska Press
Trwa fatalna passa Górnik Łęczna. Zielono-czarni mają już na swoim koncie 16 spotkań z rzędu bez zwycięstwa w Nice I lidze i nie potrafią wydostać się ze strefy spadkowej. W 27. kolejce podopieczni trenera Bogusława Baniaka przegrali 0:2 wyjazdowe starcie z GKS-em Tychy.

Łęczyński zespół musiał radzić sobie w piątkowej rywalizacji bez swojego kapitana, Grzegorza Bonina. Doświadczony skrzydłowy nie pojechał z drużyną do tych, bowiem w poprzednim meczu z Ruchem Chorzów został strasznie poobijany przez rywali.

Do przerwy na stadionie w Tychach nie padły żadne bramki. Z nielicznych sytuacji stworzonych w pierwszej części spotkania warto odnotować strzał Nikolasa Wróblewskiego, który nieznacznie minął słupek bramki Górnika oraz uderzenie Tomasza Makowskiego obronione w bardzo dobrym stylu przez golkipera gospodarzy.

Na początku drugiej połowy inicjatywa należała do łęcznian, ale w 60. minucie to miejscowi wyszli na prowadzenie. Przy jednym z rzutów rożnych dla GKS-u, Arkadiusz Kasperkiewicz sfaulował w polu karnym Marcina Biernata i sędzia wskazał na popularne "wapno". Z jedenastu metrów nie pomylił się Kamil Zapolnik i tyszanie mogli cieszyć się z wyniku 1:0.

"Górnicy" nie zdążyli się jeszcze otrząsnąć po stracie gola, a już stracili kolejnego. W 66. minucie na listę strzelców ponownie wpisał się Zapolnik, który wykorzystał dobre dośrodkowanie Łukasza Grzeszczyka i strzałem głową wpakował piłkę do siatki. Jak się okazało, więcej bramek w tej konfrontacji nie padło.

Łęcznianie zanotowali 13 porażkę w sezonie. Ich sytuacja jest trudna, a do końca rozgrywek pozostało im osiem meczów. Dwa z nich zielono-czarni rozegrają już w następnym tygodniu. W najbliższy wtorek powalczą u siebie w zaległym meczu z Chrobrym Głogów, natomiast w sobotę podejmą także walczącą o utrzymanie Olimpię Grudziądz.

GKS Tychy - Górnik Łęczna 2:0 (0:0)
Bramki: Zapolnik 63 (z karnego), 66

GKS: Jałocha – Grzybek, Tanżyna, Biernat, Abramowicz, Bogusławski, Daniel, Mańka (81 Vojtus), Grzeszczyk, Wróblewski (90 Kaczmarczyk), Zapolnik. Trener: Ryszard Tarasiewicz

Górnik: Prusak – Sasin, Wiech, Kasperkiewicz, Fils, Szysz, Łuszkiewicz, Makowski, Pitry (69 Mosnikov), Szewczyk (86 Jarecki), Lebedyński (73 Wereszczak). Trener: Bogusław Baniak

Żółte kartki: Kasperkiewicz, Flis, Wiech

Sędziowiał: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5327

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski