Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głowy do góry! To najpiękniejsza w roku noc spadających gwiazd. Kiedy i gdzie oglądać Perseidy? Zobacz zdjęcia

Anna Chlebus
Anna Chlebus
Łukasz Juchniewicz
Przed nami iście niebiański spektakl - już w najbliższy weekend (12/13 sierpnia) niebo zaroi się od spadających gwiazd. Choć Perseidy, bo to o nich mowa, można bez przeszkód podziwiać już od czwartku (10 sierpnia), to właśnie na tę sobotnio-niedzielną noc przypada największe ich zagęszczenie. W ciągu godziny będziemy mogli zobaczyć ich nawet 100 - i to gołym okiem.

Czy spadające gwiazdy naprawdę spadają? I tak, i nie - raczej pędzą przez przestrzeń kosmiczną, gdzie natykają się na barierę atmosfery Ziemi.

- Pochodzą ze składającej się z lodu i pyłu komety, która co 133 lata pojawia się w okolicach Ziemi - tłumaczy prof. Krzysztof Murawski, astrofizyk z UMCS-u. - Przelatując w pobliżu Słońca zabrudzony lód przekształca się w gaz z okruchami stałej materii. Jeśli te okruchy wpadną do atmosfery Ziemi to tarcie spowoduje, że zaczną się one spalać tworząc spektakularne warkocze świetlne długie nawet na kilkadziesiąt kilometrów. Do powierzchni planety jednak zwykle nic nie dolatuje - uspokaja.

Gdzie wypatrywać meteorów? Jak radzi specjalistyczny portal Astronomia24.pl, najlepiej zwrócić swój wzrok na północno-wschodni fragment horyzontu, a będziemy mogli zobaczyć nawet do 100 zjawisk w ciągu godziny - i to gołym okiem. W tym roku również faza księżyca będzie dla nas wyjątkowo łaskawa - nasz satelita będzie znajdował się kilka dni przed nowiem, nie zakłóci więc obserwacji swoim światłem.

- Najlepiej znaleźć stanowisko do obserwacji znajdujące się z dala od źródeł światła - radzi profesor. - Meteory wylatują z gwiazdozbioru Perseusza znajdującego się niedaleko gwiazdozbioru Kasjopeja, który tworzy charakterystyczny kształt litery W.

Jak wybrać odpowiednie miejsce? Najlepiej skorzystać z internetowej mapy zanieczyszczenia światłem i wyjechać poza miasto na odsłonięty, płaski teren. Wtedy będziemy mieli najlepsze pole widokowe.

- Warto znaleźć taką lokalizację, od której na wschód nie będzie żadnego większego miasta - doradza Łukasz Juchniewicz, lubelski fotograf nocnego nieba. - Nie skupiajmy się jednak na konkretnym punkcie, bo meteory mogą pojawiać się na całym niebie. Ja fotografując lubię odejść od tej zasady i skierować obiektyw bardziej na południe, żeby złapać Perseidy obok Drogi Mlecznej. Kilka razy mi się to naprawdę opłaciło.

Podzielił się także kilkoma wskazówkami dla tych, którzy spadające gwiazdy będą chcieli uwiecznić nie tylko w pamięci.

- Jeśli jesteśmy przy fotografowaniu, wystarczy statyw, aparat pozwalający na ustawienie dłuższych czasów naświetlania (niektóre telefony też to potrafią) - instruuje. - Celujemy w niebo, starając się złapać jak największy jego obszar, ustawiamy ostrość, zależnie od możliwości naszego sprzętu ustawiamy wysoką czułość ISO, dzięki czemu nasz aparat zarejestruje nawet mniejsze okazy. Warto metodą prób i błędów zrobić kilka zdjęć, skorygować ustawienia żeby uzyskać zadowalający efekt. Polecam też wężyk spustowy, dzięki któremu nie będziemy musieli stać przy statywie. Jak wszystko jest ustawione, można położyć się na leżaku i obserwować, a aparat sam będzie robił zdjęcia.

Aktywność tego roju na nocnym niebie potrwa aż do 24 sierpnia.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski