Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Mełgiew ma tyle lat, co Lublin

Wojciech Pokora
Wojciech Pokora
To ma być wola mieszkańców, w jaki sposób chcą żyć i kształtować swoją rzeczywistość – mówi w rozmowie z „Kurierem” Magdalena Wójcik, wójt gminy Mełgiew.

Wiele opowieści rozpoczyna się od słów „za górami, za lasami”. Tę opowieść zacznę od tego, że za drogą ekspresową, za lotniskiem jest taka gmina… gmina Mełgiew. Czym żyje ta gmina?

Gmina faktycznie położona jest za lotniskiem i za ekspresówką, ale staramy się swoje atuty pokazywać, żebyśmy nie byli zakrywani tą infrastrukturą. Bo gmina Mełgiew ma takie walory, które mogą podobać się, zwłaszcza mieszkańcom miasta. Naturalne dla każdego człowieka jest to, że ciągnie do natury, a my faktycznie mamy takie miejsca, które mogą na tę potrzebę odpowiadać. Potwierdzeniem zalet naszej gminy, tych dobrych fluidów, jest to, że faktycznie mieszkańców nam przybywa. Przede wszystkim mamy dobrą komunikację, co jest wielką zaletą naszej gminy. Po pierwsze staramy się nie przeszkadzać przyszłym mieszkańcom, którzy tutaj chcą się osiedlać.

Czy to jest wynik tego, że gmina Mełgiew jest gminą podmiejską? Sąsiadujecie z miastem wojewódzkim, co z jednej strony jest błogosławieństwem, bo można zapewnić komfort życia mieszkańcom, którzy np. pracują w Lublinie.

Oczywiście, że tak. Faktycznie mamy tę gminę podzieloną. Jest strefa podmiejska, ale taka nasza, rodzima, w której trudniej o nową zabudowę. Tu umacnia się więź rodzinna, gdzie rodzice przepisują swoim dzieciom działki i taka rozbudowa faktycznie tu jest. I druga strefa, typowo podmiejska, gdzie mamy dużo napływowych mieszkańców. Staramy się sprostać wymaganiom z tym związanym. Inwestujemy w infrastrukturę, baczymy na rozwój miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Życie na wsi już nie jest takie proste, jak w mieście. Gmina Mełgiew posiada grunty dobrych klas. W związku z tym zawsze potrzebujemy zgody Ministerstwa Rolnictwa na odrolnienie działek pod zabudowę. Jednak działki na tyle sukcesywnie są zabudowywane, że zgód ministerialnych jest wiele.

Jednak to nie jest całkowity kierunek rozwoju gminy – odrolnienie i pożegnanie się z rolnictwem?

Absolutnie nie. Wiemy, jakie obszary są bardzo atrakcyjne dla nowych mieszkańców, którzy chcą mieć wieś, ale z infrastrukturą na wysokim poziomie. Najważniejsza jest szybkość dojazdu do Świdnika czy Lublina. I w tych miejscach taki wymóg chcemy spełniać. Natomiast nasze wiejskie tereny zostawiamy w zgodzie z tym, jak mieszkańcy chcą kształtować tę rzeczywistość. My zawsze stawiamy na mieszkańca. Więc jeżeli złoży wniosek o odrolnienie i przeznaczenie działki na inny cel, to staramy się to realizować. Natomiast nigdy nie robimy tego na siłę. To ma być wola mieszkańców, w jaki sposób chcą żyć i kształtować swoją rzeczywistość.

Domyślam się, że osoby, które uciekają z miasta, by zamieszkać pod nim, są to osoby, które przeprowadzają się z rodziną bądź planują rodzinę założyć. Chcą mieć dzieci i szukają dobrego klimatu do rozwoju. Do tego potrzebna jest edukacja. Jak wygląda sytuacja ze szkołami w gminie?

W gminie funkcjonuje pięć szkół podstawowych. Przy każdej szkole są oddziały przedszkolne. W tych oddziałach przedszkolnych mamy dwie grupy. Dzieci młodsze edukację mogą rozpocząć już od trzeciego roku życia. Posiadamy także gminny żłobek. Funkcjonuje od dwóch lat i cieszy się dużą popularnością. Widać dobre efekty naszego zaangażowania, które włożyliśmy w tę placówkę. Bardzo dużo inwestujemy w edukację. Nie tylko w rozwój nauczycieli, którzy jakość swoich kompetencji mogą podnosić w związku z, kształceniem zawodowym, ale również inwestujemy w samą infrastrukturę. W ciągu tej kadencji kończymy budowę drugiej sali gimnastycznej. Pierwsza powstała przy szkole podstawowej w Dominowie w 2020 roku. Piękna, pełnowymiarowa sala gimnastyczna współfinansowana ze środków Ministerstwa Sportu. Teraz budujemy drugą salę gimnastyczną, wraz z zapleczem dydaktycznym oraz niezbędną infrastrukturą towarzyszącą, jak szatnie na potrzeby całej szkoły, ze środków rządowych z „Polskiego Ładu”. Ta inwestycja skończy się w listopadzie, a jej koszty to ponad 6 mln 700 tys. zł. Nasze szkoły gwarantują wysoką jakość nie tylko nauczania, ale też samej opieki nad dziećmi. My nie stawiamy na to, żeby nasze szkoły były molochami. Stawiamy na to, żeby każde dziecko było rozpoznawalne. Nasze klasy liczą przeciętnie piętnaścioro dzieci. Myślę, że to adekwatna liczba do tego, żeby każde dziecko było w dobry sposób zaopiekowane, zarówno pod względem edukacyjnym, jak i wychowawczym. I na to stawiamy. Przy szkole podstawowej w Krzesimowie zbudowaliśmy bieżnię lekkoatletyczną, to efekt współpracy z Ochotniczą Strażą Pożarną. Jesteśmy bardzo dumni z tego, że inwestujemy, by nasze dzieci były zarówno kształcone na wysokim poziomie, jak i miały tę infrastrukturę, która jest niezbędna w obecnych czasach. Przystępujemy oczywiście do projektów, takich jak „Aktywna tablica”, wyposażamy nasze szkoły. Przystępujemy do nowych naborów takich zadań, w których będziemy podnosić kompetencje samych nauczycieli, jak i organizować zajęcia dla naszych dzieci. Corocznie przeznaczamy godziny naszych organów na zajęcia basenowe. Mamy jeden basen w gminie, więc dowozimy dzieci na zajęcia z pływania. Są to godziny przeznaczone dla dzieci klas 1-3, gdzie ten pierwszy kontakt w wodą jest bardzo ważny.

Wspomniała pani o funduszach zewnętrznych. Krąży o pani taka opinia, że sprawnie radzi sobie pani ze zdobywaniem funduszy zewnętrznych na realizację inwestycji w gminie.

Staramy się, żeby wykorzystywać wszystkie możliwości. Nie jesteśmy zapatrzeni jedynie w tę najszerszą infrastrukturę – drogową, gdzie są największe potrzeby, ale zauważamy inne możliwości, z których możemy skorzystać, biorąc pod uwagę zrównoważony rozwój każdego aspektu naszego życia. Właśnie dlatego to edukacja, również drogi i chodniki, bezpieczeństwo ruchu drogowego, ale także wodociągi. Jesteśmy gminą dobrze zwodociągowaną, posiadamy ok. 90 proc. zwodociągowania na terenie gminy. Mieliśmy jednak dwie miejscowości, które nie posiadały w ogóle wodociągów. Od kilku lat pozyskujemy środki i inwestujemy w budowę wodociągów. Rok 2023 i rok przyszły przyniesie nam zakończenie tych inwestycji. Cała gmina będzie już zwodociągowana.

Z tym się wiąże temat kanalizacji…

Tak, z tym się wiąże temat kanalizacji, ale to jest naprawdę bardzo trudny temat, z tego względu, że w części korzystamy z kolektora miasta Świdnik. Mamy możliwości przyłączania się tam, ale tylko tych miejscowości, które przylegają do miasta. Nie mamy swojej oczyszczalni ścieków, co jest bolączką. Niestety jeszcze nie wszyscy są na to gotowi. Staramy się wychodzić naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców. Jeśli nie ma społecznej zgody na to, by na terenie gminy zlokalizować oczyszczalnię ścieków, to mamy trudność doprowadzenia do głównego kolektora, który prowadzi do oczyszczalni „Hajdów”. Jest to niełatwe, ale będziemy się starać te aspekty rozwiązywać. Natomiast wykonaliśmy kilka oczyszczalni przydomowych, przy realizacji projektów wodociągowych. Zapewniliśmy nową oczyszczalnię dla szkoły podstawowej w Dominowie, dla świetlicy wiejskiej w Janówku i szkoły podstawowej w Krzesimowie.

To są inwestycje, które trzeba realizować, bo tego mieszkańcy oczekują od władz. Ale są też inwestycje zewnętrzne, których gmina oczekuje od inwestorów. Bliskość Lublina z jednej strony jest pewnym błogosławieństwem, ale także w niektórych aspektach może być przekleństwem. Niemal za granicą gminy znajduje się lubelska specjalna strefa ekonomiczna, gdzie sytuuje swoje biznesy wielu inwestorów. Jak konkurować i ściągnąć inwestorów do gminy?

Duża lubelska strefa ekonomiczna jest dla nas w sposób oczywisty wyzwaniem. Istnieje także mniejsza, świdnicka strefa ekonomiczna, która prężnie się rozwija. Pomimo możliwości pozyskania środków na tworzenie stref ekonomicznych, widzimy, że nasz teren nie będzie atrakcyjny w tak szerokim zakresie. Natomiast przyciągamy mniejsze i mniej uciążliwe działalności gospodarcze, które się rozwijają, i które mogą współpracować z tymi wielkimi firmami, jakie funkcjonują w specjalnych strefach ekonomicznych. Staramy się, by w planie zagospodarowania przestrzennego zawsze stwarzać tereny pod usługi. Robimy to zazwyczaj na wniosek mieszkańców. Tak powstał duży obszar usługowy przy terenie lotniska, który jest sukcesywnie wykorzystywany. Zagospodarowywane są także inne obszary, np. po dawnych przedsiębiorstwach państwowych. Doskonale prosperuje „Piekarnia Cukiernia Grela”, rodzinna firma z terenu naszej gminy. Mamy duży zakład CBM Polska, który także się rozbudowuje. Mamy np. betoniarnię, która się prężnie rozwija. A my? Przede wszystkim nie utrudniamy. Pomagamy, dostosowujemy plany zagospodarowania przestrzennego do ich potrzeb. A najważniejsze jest to, że wymiar podatków musi być adekwatny do opłacalności inwestycji. Tego razem z radnymi się trzymamy. Na początku kadencji ustaliliśmy, że podatki powinny zostać na tym samym poziomie. I mamy z tego realny pożytek. Po pierwsze, mamy bardzo mało zadłużeń w podatkach, po drugie nie znikają firmy ze względu na obciążenie podatkowe. W dzisiejszych czasach przedsiębiorcom jest trudno, więc przynajmniej gmina stawkami nie utrudnia im działalności. Na odpowiednim poziomie trzymamy także koszty wodociągu. Staramy się nie zmieniać opłat za metr sześcienny wody. Jeśli są wzrosty, to minimalne. Jesteśmy jedną z gmin o najniższych cenach wody. Przynosi to efekty. Nie dokładamy, ale też nie zarabiamy na tym. Gdy chcemy inwestować, pozyskujemy środki zewnętrzne. To działa.

Zajrzałem do strategii rozwoju gminy i nie dziwię się, że nie mówi pani o wielkim przemyśle, bo tam nic nie ma o wielkim przemyśle. Wręcz przeciwnie. Dużo jest o ekologii i o tym, że w gminie można żyć spokojnie i zdrowo. Stawiacie na ekologię.

Oczywiście, że tak. Zrealizowaliśmy inwestycje w instalacje fotowoltaiczne na 350 domach prywatnych, ale również mieszkańcy mogli skorzystać z dopłat do wymiany pieców na biomasę, czy na instalacje pomp ciepła. W pewnych aspektach było to wykorzystane. Mamy na terenie gminy sieć gazową, do której wiele gospodarstw jest podłączonych. To także ekologiczne rozwiązanie, jeśli chodzi o ogrzewanie domów. Poza tym zrealizowaliśmy już czwarty wniosek na instalacje solarne. Latem wodę ogrzewamy z instalacji solarnych, co też jest bardzo efektywne i cieszy się dużą popularnością.

Czysto, spokojnie, cicho. Nie każdy tutaj zamieszka, ale każdy może przyjechać. Mieszkańcy Lublina mogą tu np. spędzić weekend. Co nas tutaj czeka? Co możemy zobaczyć?

Jesteśmy tu w enklawie spokoju, polecam, by to wykorzystać.

W strategii gminy jest zapisane, że wręcz zachęcacie, by powstawały gospodarstwa agroturystyczne i by mieszkańcy otwierali się na turystów.

Gmina Mełgiew zaprasza. Można przyjechać rowerem. Rozwijamy sieć ścieżek rowerowych na terenie gminy, ale też chcemy tej integracji zarówno z Lublinem i ościennymi gminami. Więc rowerem z Lublina można dojechać, ale zapraszamy także pociągiem. Można wysiąść na pięknej, zabytkowej stacji w Minkowicach. Pociągiem można przyjechać z rowerem i wtedy naprawdę jest szansa, by obejrzeć wiele pięknych miejsc. Zapraszamy do zrewitalizowanego zabytkowego parku w Nowym Krępcu, przy którym znajduje się zbiornik wodny, również odnowiony. Są tam wykonane piękne pomosty. Mamy kilka hektarów terenów zielonych, gdzie można solidnie odpocząć, zaczerpnąć świeżego powietrza. W samej Mełgwi mamy piękne stawy, które można obejść w dwugodzinnym spacerze. Ale zapraszamy także do odwiedzenia naszych zabytków. Trzeba to podkreślić – Gmina Mełgiew ma tyle lat, co Lublin i posiada bogate dziedzictwo kulturowe. Posiadamy wspaniały pałac w Podzamczu, w którym mieści się Centrum Kultury Gminy Mełgiew. Wokół pałacu jest piękny park. Wart odwiedzenia jest zabytkowy kościół św. Wita, który został odnowiony przy wsparciu środków unijnych. To miejsce ma ciekawą historię – w latach wojennych stacjonowali tam Niemcy. O naszej historii można dowiedzieć się w muzeum, które znajduje się w Mełgwi. Zapraszamy, muzeum zlokalizowane jest zaraz przy kościele. Mamy również piękny pałac w Krzesimowie, także z pięknym otoczeniem starodrzewów, w którym mieści się Dom Pomocy Społecznej. Na terenie gminy jest także wiele miejsc pamięci, szczególnie po konfliktach zbrojnych, ale również z okresu komunizmu. Mamy dolinę krzyży, gdzie w latach 50. komuniści gładzili nie tylko mieszkańców gminy, ale było tam zlokalizowane więzienie, a obok cmentarz, gdzie grzebano mordowanych więźniów. To są piękne miejsca, które mówią o historii, ale także mówią o tym, że ta nasza tożsamość jest tak bardzo ważna. Lud mełgiewski jest bardzo patriotyczny. Na tę okoliczność postawiliśmy maszt z flagą.

Właśnie. Ten wielki maszt z flagą także jest elementem wyróżniającym gminę. Łączycie tradycję z nowoczesnością.

Żyjemy w przeświadczeniu, że musimy o naszej tradycji zawsze pamiętać. Tak w gminie Mełgiew postępujemy, to jest naszą dewizą. Trzeba zawsze wybierać to, co dla Polaków jest najlepsze. Jesteśmy bardzo mądrym narodem i powinniśmy wykorzystywać tę naszą mądrość. Tradycja jest ważnym aspektem. Jeżeli nie będziemy pamiętać o naszej historii, to nie będzie nas w przyszłości. Pamiętamy o tym co było, o tym skąd mamy te możliwości, że jesteśmy w takim a nie innym miejscu. Bardzo to doceniamy i idziemy dalej. W przyszłość.

I jaka będzie ta przyszłość dla gminy?

Chciałabym, żeby nasi mieszkańcy żyli na wysokim poziomie. To mieszkaniec jest podmiotem w Gminie. Dla niego tutaj funkcjonujemy. Nie rozumiem, gdy niektórzy włodarze mówią, że tak to się tylko powinno mówić. Nie. Ja tym żyję. Ja w to wierzę. I tak prowadzimy politykę urzędu, by mieszkaniec zawsze wyszedł z kompletem informacji. Jeżeli w naszym urzędzie nie załatwi sprawy, pokierujemy go w taki sposób, żeby wiedział, gdzie ma swoją sprawę załatwić. To jest dla nas najważniejsze. Ten komfort życia przenosi się na edukację, czy na inwestycje. Na to stawiamy, by dzieci miały dobry start, żebyśmy mieli wykształcone społeczeństwo, żeby nasze szkoły dawały dzieciom możliwości wyjścia do renomowanych szkół średnich. Chcemy, żeby dzieci pamiętały, z jakiego środowiska się wywodzą, z ta wpojoną wiedzą, wychowaniem, że trzeba twardo stąpać po świecie i pracować po to, by osiągać najwyższe cele. Wtedy mamy wspaniałych lekarzy, prawników, po prostu ludzi, którzy tworzą sukces nasz, narodowy. Polski.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski