– To zespół skomponowany z wielu jakościowych piłkarzy zarówno w linii ataku, pomocy, jak i obrony. Każdy z nich mógłby być bardzo wartościową częścią drużyn ekstraklasowych. Jedynie nieco mniejsze doświadczenie mają obrońcy – charakteryzuje przeciwnika trener zespołu z Lublina, Gonçalo Feio. – Na pewno czeka nas bardzo trudny mecz, w którym będziemy musieli być bardzo zdyscyplinowani jeśli chodzi o grę w obronie, jak i w zamykaniu przestrzeni. Wiem jednak, że stać nas na to – dodaje.
Lechia i Motor rozpoczynały sezon w zgoła innej atmosferze. Zespół z Pomorza jeszcze kilka tygodni wcześniej występował w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Dokładnie tak jak przez piętnaście poprzednich lat. Ale koniec przygody z Ekstraklasą był głośny i bolesny…
Motor natomiast startował pełen optymizmu. W końcu po trzynastu latach lublinianom udało się wrócić do 1. ligi. Przywitanie z nią tylko podbudowało ducha zespołu. Żółto-biało-niebiescy, w obecności niemal dziesięciu tysięcy fanów, pokonali Zagłębie Sosnowiec 3:2.
– Myślę, że tym meczem wysłaliśmy światu pewną wiadomość. Na stadionie zasiadło wielu kibiców, którzy stworzyli kapitalną atmosferę. A na jednej z najlepiej przygotowanych muraw w lidze biegała fenomenalna drużyna – cieszył się szkoleniowiec lublinian.
Mimo że sporą niewiadomą, po wydarzeniach ostatnich miesięcy, w 1. kolejce ligowej była postawa Lechii, to gdańszczanie również stanęli na wysokości zadania. Podopieczni trenera Szymona Grabowskiego wygrali w Głogowie z Chrobrym 4:2, a gwiazdą spotkania został sprowadzony latem z Wisły Kraków, Luis Fernández. Król strzelców ubiegłego sezonu z pewnością byłby wzmocnieniem większości drużyn z Ekstraklasy, ale wybrał Lechię.
– Jestem wdzięczny Luisowi, że zaakceptował to wyzwanie oraz rolę lidera naszej drużyny. Jego przybycie pokazuje jakie są nasze ambicje – mówi prezes Lechii, Paolo Urfer.
Oprócz Hiszpana do klubu dołączyło jeszcze trzech graczy. Jako ostatni, w środę, 22-letni Jakub Sypek. Pomocnik pozyskany został na zasadzie wypożyczenia z Widzewa Łódź, ale umowa ma zapis o możliwym jego wykupie po sezonie 2023/24. Prawdopodobnie to nie koniec wzmocnień Lechii.
Jeśli chodzi o liczbę transferów, to więcej przeprowadził Motor. Jednak żaden z nich nie był tego kalibru, przynajmniej pod kątem finansowym, co w Gdańsku.
– Pensja jednego zawodnika Lechii niemal równa się pensji wszystkich naszych zawodników, którzy w piątek wybiegną na boisko w podstawowej jedenastce. Na szczęście piłka jest sportem zespołowym, a my jako drużyna jesteśmy silni – komentuje trener Motoru. – W każdym spotkaniu walczymy o swoje marzenia. Do każdego podchodzimy ambicjonalnie. Dokładnie z takim samym nastawieniem jedziemy do Gdańska. Chcemy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby trzy do Lublina przywieźć kolejne trzy punkty – uzupełnia Feio.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?