Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Łęczna chce powalczyć na stadionie Widzewa Łódź o przełamanie

KK
fot. Łukasz Kaczanowski
Górnik Łęczna nie wygrał w drugoligowych rozgrywkach od czterech kolejek. W sobotni wieczór zielono-czarni będą chcieli przełamać się podczas meczu z Widzewem w Łodzi.

O dobry rezultat podopiecznym trenera Rafała Wójcika nie będzie jednak łatwo. Widzew to jeden z głównych kandydatów do awansu na wyższy szczebel rozgrywkowy. Ponadto, mecze na łódzkim stadionie regularnie ogląda ponad 16 tysięcy kibiców, którzy mocno wspierają gospodarzy. Poza tym, czerwono-biało-czerwoni są u siebie bardzo silni i nie przegrali w domu od 4 listopada 2017.

Natomiast “Górnicy” mieli dobry początek sezonu, ale w ostatnich kolejkach złapali zadyszkę. Łęcznianie przegrali dwa mecze z rzędu i spadli z czołowych miejsc w tabeli na dalsze lokaty. Bolesna dla zielono-czarnych była zwłaszcza porażka 1:3 na własnym boisku z Olimpią Grudziądz w poprzedniej serii spotkań.

- Nie ma co ukrywać, że zagraliśmy słaby mecz. Mieliśmy z przodu za mało argumentów. Trzeba powiedzieć sobie wprost, że Olimpia była lepsza - mówi Krystian Wójcik, pomocnik Górnika. - Nie ma jednak co się załamywać. Mamy słabszy moment i musimy trochę popracować, a w Łodzi zagrać o trzy punkty i przełamać tę niekorzystną dla nas serię. Mam nadzieję, że w najbliższej kolejce wrócimy na właściwe, zwycięskie tory. To będzie dla nas idealny mecz na przełamanie. Atmosfera na pewno będzie kapitalna, więc nic tylko wyczyścić głowy, wyjść i zagrać dobre spotkanie - dodaje.

Wójcik to zawodnik, na którego bardzo w Łęcznej liczono przed startem sezonu. Doświadczony gracz miał jednak problemy zdrowotne przez kilka tygodni i dopiero stabilizuje swoją formę po kontuzji. - W treningu jestem już dwa tygodnie. Czuje się coraz lepiej fizycznie, a także coraz pewniej piłkarsko wraz z każdymi zajęciami i meczem. Czas na pewno gra na moją korzyść i mam nadzieję, że teraz już będę grał w trochę większym wymiarze czasowym - tłumaczy.

Górnik zanotował słabszą passę, ale atmosfera w klubie nie jest nerwowa. - Często jestem na treningach naszego pierwszego zespołu i widzę, że ta drużyna bardzo fajnie i mocno trenuje, dlatego wierzę, że efekty tej pracy niebawem przyjdą - ocenia Veljko Nikitović, prezes łęczyńskiego klubu.

Pierwszy gwizdek sobotniego meczu zaplanowano na godzinę 19.10. Transmisję ze spotkania przeprowadzi stacja TVP3. Sędzią zawodów będzie Marcin Szczerbowicz z Olsztyna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski