MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Łęczna pojedzie na obóz do Chorwacji (ZDJĘCIA)

Kamil Balcerek
Rafał Niżnik odebrał w Tifosi puchar za cztery lata gry dla Górnika Łęczna
Rafał Niżnik odebrał w Tifosi puchar za cztery lata gry dla Górnika Łęczna Karol Wiśniewski
Zmiana nazwy klubu na GKS Bogdanka, oficjalne pożegnanie Rafała Niżnika i zagadnienia związane z okresem przygotowawczym. Takim tematom poświęcona była niedzielna konferencja prasowa Górnika Łęczna w pubie Tifosi.

Dla piłkarzy najważniejsza była deklaracja prezesa Artura Kapelko na temat planowanego obozu przygotowawczego. - Mo- gę potwierdzić na 90 procent, że pojedziemy do Chorwacji. Ostateczna decyzja zapadnie do środy - mówi sternik.

Jeśli wszystko się potwierdzi, Górnik na zgrupowanie pojedzie 16 lub 17 lutego i spędzi w Chorwacji dziewięć dni. Problem w tym, że może zagrać tam mecze kontrolne już pod inną nazwą - GKS Bogdanka, czemu zdecydowanie sprzeciwiają się środowiska kibicowskie w górniczym miasteczku. Kolejnym ważnym zagadnieniem spotkania było potwierdzenie przez Kapelkę chęci przystąpienia do konkursu na stanowisko prezesa. - Jeśli tylko konkurs zostanie rozpisany, zgłoszę swoją kandydaturę - mówi działacz, który po odejściu Krzysztofa Dmoszyńskiego przejął tymczasowo rządy w spółce.

Wcześniej, bo w sobotę, kolejny mecz kontrolny rozegrali natomiast piłkarze pierwszoligowca. W Ostrowcu Świętokrzyskim zmierzyli się z tamtejszym KSZO, a mecz zakończył się bezbramkowym remisem. W barwach łęcznian wystąpił testowany prawy obrońca Michał Brzozowski, który był już sprawdzany przez trenera Mirosława Jabłońskiego jesienią. Furory wówczas nie zrobił, w sobotę też niczym szczególnym się nie wyróżnił. - Zagrał poprawnie - komentuje krótko szkoleniowiec łęcznian. Po raz pierwszy zagrali ponadto boczni pomocnicy: Ricardinho i Paweł Kaczmarek, choć mało brakowało a ten pierwszy obejrzałby mecz z trybun. - Zapomniał butów i cała drużyna musiała się wracać - relacjonuje Kapelko, prezes klubu.

- Jestem zadowolony z ich występu - dodaje Mirosław Jabłoński. - Boki pomocy to newralgiczna pozycja i muszę mieć na nią po dwóch zawodników.

Być może jeszcze w tym tygodniu na treningu zjawią się kolejni piłkarze. Spodziewany jest m. in. przyjazd prawego obrońcy z Brazylii, a po powrocie z obozu przygotowawczego Polonii Warszawa, kluby przystąpią do rozmów na temat ewentualnych ruchów transferowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski