Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Łęczna w 10 minut rozbił Resovię i ma fotel lidera Fortuna 1. ligi!

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Górnik Łęczna
Przez 30 minut Resovia rządziła na boisku w Łęcznej i tylko fantastycznym interwencjom Macieja Gostomskiego Górnik zawdzięczał, że nie stracił gola. Nagle jednak obraz gry zmienił się i gospodarze w ciągu 10 minut strzelili trzy bramki. Zielono-czarni wygrali piąty mecz z rzędu i wskoczyli na fotel lidera Fortuna 1. ligi!

Obie drużyny przystąpiły do meczu bez swoich podstawowych napastników. Z powodu urazu w składzie gospodarzy zabrakło Marko Roginica (autora dwóch z ośmiu bramek Górnika), natomiast w Resovii nieobecny był ukarany ostatnio czerwoną kartką Maciej Górski (zdobył trzy z czterech goli gości).

Zespół z Rzeszowa wyszedł na boisko ofensywnie nastawiony i już w 4. minucie Adrian Łyszczarz był bliski wykorzystania dośrodkowania. Pomocnik Resovii niewiele pomylił się przy tym uderzeniu. Kwadrans później ten sam zawodnik zmusił do interwencji Macieja Gostomskiego.

Wcześniej natomiast łęczyńska defensywa pozwoliła Rafałowi Mikulcowi uderzyć z 16 metrów i golkiper Górnika ofiarnie wybił piłkę. O sporym szczęściu gospodarze mogli mówić w 23. minucie, gdy Gostomski najpierw odbił piłkę po silnym strzale Łyszczarza, a następnie intuicyjnie wybronił dobitkę Radosława Kanacha.

Kibice gospodarzy na pierwszy strzał zielono-czarnych musieli czekać aż 30 minut, gdy po minięciu obrońcy na bramkę Resovii uderzył Paweł Żyra. Tę próbę bez trudu wybronił jeszcze Branislav Pindroch. Był to jednak początek końca marzeń gości o korzystnym rezultacie w Łęcznej.

Trzy minuty później spod opieki rywala na skrzydle urwał się Piotr Starzyński i dobiegając do linii końcowej wyłożył futbolówkę wbiegającemu na piąty metr Karolowi Podlińskiemu. Napastnikowi Górnika pozostało przyłożyć nogę i chociaż mocno podbił futbolówkę, to po odbiciu od poprzeczki wpadła do siatki rywali.

120 sekund później Podliński wywalczył rzut wolny. Do piłki ustawionej dwa metry przed polem karnym podszedł Adam Deja i pomocnik Górnika huknął precyzyjnie, a piłka wpadła do bramki tuż przy słupku.

Załamanych rzeszowian gospodarze od razu dobili trzecim trafieniem. Po zagraniu piłki ręką przez Mikulca, sędzia podyktował rzut karny. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Egzon Kryeziu i strzałem w środek bramki ustalił wynik pierwszej połowy.

Po przerwie goście nie wybiegli na murawę z taką energią, z jaką zaczęli to spotkanie. W 53. minucie strzałem przewrotką Gostomskiego chciał zaskoczyć Kanach, ale kapitan zielono-czarnych wybił piłkę. Piłkarzom Resovii brakowało jednak pomysłu na grę, a gospodarze szanowali piłkę, wymieniali wiele podań i co zrozumiałe, nie forsowali tempa.

Tuż przed końcem spotkania honorowe trafienie dla gości zdobył głową Mateusz Bondarenko, którego obrońcy nie przypilnowali na piątym metrze.

Wygrana z Resovią jest piątym z rzędu triumfem Górnika. Zespół z Łęcznej po ośmiu kolejkach został jedyną drużyną w lidze bez porażki. W tabeli Fortuna 1. ligi zielono-czarni prowadzą z dorobkiem 18 punktów i mają oczko przewagi nad Odrą Opole oraz dwa nad Motorem Lublin i GKS Tychy.

W następnej kolejce, 22 września, Górnik zagra na wyjeździe z 14. w tabeli Podbeskidziem Bielsko-Biała.

Górnik Łęczna – Resovia Rzeszów 3:1 (3:0)

Bramki: Podliński 33, Deja 38, Kryeziu 43 (k) – Bondarenko 90+

Górnik: Gostomski – Grabowski (86 Turek), de Amo, Klemenz, Zbozień, Deja, Gąska, Żyra (76 Dziwniel), Kryeziu (86 Łukasiak), Starzyński (66 Janaszek), Podliński (76 Pawlik). Trener: Ireneusz Mamrot

Resovia: Pindroch – Bondarenko, Mikulec, Ibe-Torti (66 Eizenchart), Łyszczarz (66 Mazek), Urynowicz, Lempereur (66 Adamski), Tomal (78 Bąk), Osyra, Ciepiela (78 Zastavnyi), Kanach. Trener: Mirosław Hajdo

Żółte kartki: Klemenz, Grabowski, Janaszek – Bondarenko, Urynowicz
Sędziował: Sylwester Rasmus (Kończewice)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski