Górnik Łęczna wzmacnia bramkę. Transferu Agaty Tarczyńskiej jednak na razie nie będzie

- Ewelina bardzo pozytywnie zaskoczyła nas pod względem prezentowanego poziomu sportowego. Jest bardzo zaangażowana, a do tego ma nieprzeciętne umiejętności - zachwala golkiperkę szkoleniowiec zielono-czarnych, Piotr Mazurkiewicz.

Transfer nowej bramkarki był dla Górnika koniecznością, bowiem zarówno Klaudia Kowalska, jak i Anna Palińska zmagają się z urazami. Ta pierwsza niebawem powinna wznowić treningi, druga natomiast niespełna tydzień temu przeszła zabieg artroskopii kolana i na jej powrót między słupki drużyna jeszcze poczeka.

Transfer Tarczyńskiej wstrzymany

Do skutku nie doszedł zaś inny z transferów Górnika. Mistrz Polski podczas obozu przygotowawczego w Kołobrzegu testował wielokrotną reprezentantkę Polski i byłą zawodniczkę m.in. niemieckiego VfL Wolfsburg, Agatę Tarczyńską. Napastniczka pojawiła się na boisku podczas wygranego 9:1 sparingu z Olimpią Szczecin i trzykrotnie wpisała się na listę strzelczyń.

Powodem niepodpisania kontraktu jest nawrót kontuzji ścięgna Achillesa, z powodu której Tarczyńska w sierpniu minionego roku zawiesiła bogatą karierę.

- Pozostajemy z Agatą w kontakcie. Jest ona wolną zawodniczką i gdy tylko się wyleczy wrócimy do rozmów - mówi Mazurkiewicz, którego drużyna już we wtorek wyjedzie do czeskiej Pragi, gdzie dzień później zmierzy się w sparingu z tamtejszą Slavią.

Do gry o punkty w Ekstralidze łęcznianki wrócą 23 lutego w wyjazdowym starciu z AZS UJ Kraków. Tydzień wcześniej Górnik podejmie tę samą drużynę, ale w ramach rozgrywek Pucharu Polski.