Cała czwórka była od kilku tygodni testowana w górniczym klubie. Wszystkie dotychczasowe transfery to "sprawka" Veljko Nikitovicia, byłego kapitana Górnika, który po zakończeniu kariery został włączony do sztabu szkoleniowego drużyny i jest odpowiedzialny m.in. za scouting.
Smug ostatnie dwa sezony spędził w Miedzi Legnica. Ma 22 lata i niezłe warunki fizyczne - mierzy 194 centymetry. W przeszłości szkolił się między innymi w najlepszej szkółce bramkarskiej w Polsce, MSP Szamotuły. Przez dwa sezony występował także młodzieżowej drużynie Interu Mediolan.
Komor to syn byłego piłkarza, a obecnie jednego z trenerów Motoru Lublin Grzegorza Komora. Jest wychowankiem Widoku Lublin, skąd na półtora roku trafił do Ruchu Chorzów. Ostatnio występował w III-ligowym Motorze Lublin, gdzie był podstawowym środkowym obrońcą. W minionym sezonie zagrał w 22 meczach i zdobył dwie bramki. Część sezonu stracił przez kontuzję. Ma 22 lata.
Vukobratović i Juriša to efekt wyciągnięcia "macek" Nikitovicia w rodzinne strony.
W CV tego pierwszego w oczy rzuca się liczba klubów. W przeciągu ostatnich 10 lat bronił barw aż 11 drużyn, nie tylko w Serbii, ale też w Rosji i Kazachstanie. Największe sukcesy święcił w Estonii, gdzie z Levadią Tallin sięgnął po mistrzostwo i puchar kraju. Jest defensywnym pomocnikiem i ma 28 lat. Do Łęcznej trafił z OFK Belgrad.
Z kolei Juriša to piłkarz-zagadka. 24-letni skrzydłowy w ostatnim czasie nie grał w żadnym poważnym klubie. Jego poprzednią drużyną było trzecioligowe, serbskie Dinamo Pancevo. Jest niskim i szybkim zawodnikiem. W meczach sparingowych pokazywał się z bardzo dobrej strony - strzelił gola Jagiellonii Białystok i asystował przy bramce Bartosza Śpiączki w starciu z Podbeskidziem Bielsko-Biała.
Jakubik za burtą
To nie jedyne ruchy transferowe Górnika w ostatnim czasie. W Łęcznej na pewno nie zostaje Damian Jakubik, który nie spełnił oczekiwań i jest w trakcie poszukiwań nowego klubu.
Zielono-czarni szukają również kupca na Jakuba Świerczoka. 23-letnim napastnikiem zainteresowane są kluby pierwszoligowe (m.in. Podbeskidzie, Bytovia Bytów, GKS Tychy). Nieoficjalnie mówi się, że za autora siedmiu trafień w minionym sezonie łęcznianie życzą sobie ok. 300 tysięcy złotych.
Ponadto chęć pozostania w Łęcznej wyraził łączony z Zagłębiem Lubin Grzegorz Piesio. W drużynie najprawdopodobniej zostanie również Krzysztof Danielewicz. Przynajmniej na razie Górnika nie opuści także Damian Szpak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?