Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Łęczna wzmacnia się przed ligą. Ma czterech nowych piłkarzy

Daniel Harasim
Aleksander Komor
Aleksander Komor Łukasz Kaczanowski
Jak udało nam się dowiedzieć, Górnik Łęczna przed sobotnim meczem z Ruchem w Chorzowie (godz. 15.30) zakontraktował czterech piłkarzy. To bramkarz Dawid Smug z Miedzi Legnica, obrońca Aleksander Komor z Motoru Lublin, serbski środkowy pomocnik Dragomir Vukobratović oraz chorwacki prawoskrzydłowy Slaven Juriša.

Cała czwórka była od kilku tygodni testowana w górniczym klubie. Wszystkie dotychczasowe transfery to "sprawka" Veljko Nikitovicia, byłego kapitana Górnika, który po zakończeniu kariery został włączony do sztabu szkoleniowego drużyny i jest odpowiedzialny m.in. za scouting.

Smug ostatnie dwa sezony spędził w Miedzi Legnica. Ma 22 lata i niezłe warunki fizyczne - mierzy 194 centymetry. W przeszłości szkolił się między innymi w najlepszej szkółce bramkarskiej w Polsce, MSP Szamotuły. Przez dwa sezony występował także młodzieżowej drużynie Interu Mediolan.

Komor to syn byłego piłkarza, a obecnie jednego z trenerów Motoru Lublin Grzegorza Komora. Jest wychowankiem Widoku Lublin, skąd na półtora roku trafił do Ruchu Chorzów. Ostatnio występował w III-ligowym Motorze Lublin, gdzie był podstawowym środkowym obrońcą. W minionym sezonie zagrał w 22 meczach i zdobył dwie bramki. Część sezonu stracił przez kontuzję. Ma 22 lata.

Vukobratović i Juriša to efekt wyciągnięcia "macek" Nikitovicia w rodzinne strony.

W CV tego pierwszego w oczy rzuca się liczba klubów. W przeciągu ostatnich 10 lat bronił barw aż 11 drużyn, nie tylko w Serbii, ale też w Rosji i Kazachstanie. Największe sukcesy święcił w Estonii, gdzie z Levadią Tallin sięgnął po mistrzostwo i puchar kraju. Jest defensywnym pomocnikiem i ma 28 lat. Do Łęcznej trafił z OFK Belgrad.

Z kolei Juriša to piłkarz-zagadka. 24-letni skrzydłowy w ostatnim czasie nie grał w żadnym poważnym klubie. Jego poprzednią drużyną było trzecioligowe, serbskie Dinamo Pancevo. Jest niskim i szybkim zawodnikiem. W meczach sparingowych pokazywał się z bardzo dobrej strony - strzelił gola Jagiellonii Białystok i asystował przy bramce Bartosza Śpiączki w starciu z Podbeskidziem Bielsko-Biała.

Jakubik za burtą

To nie jedyne ruchy transferowe Górnika w ostatnim czasie. W Łęcznej na pewno nie zostaje Damian Jakubik, który nie spełnił oczekiwań i jest w trakcie poszukiwań nowego klubu.

Zielono-czarni szukają również kupca na Jakuba Świerczoka. 23-letnim napastnikiem zainteresowane są kluby pierwszoligowe (m.in. Podbeskidzie, Bytovia Bytów, GKS Tychy). Nieoficjalnie mówi się, że za autora siedmiu trafień w minionym sezonie łęcznianie życzą sobie ok. 300 tysięcy złotych.

Ponadto chęć pozostania w Łęcznej wyraził łączony z Zagłębiem Lubin Grzegorz Piesio. W drużynie najprawdopodobniej zostanie również Krzysztof Danielewicz. Przynajmniej na razie Górnika nie opuści także Damian Szpak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski