We wtorek Komisja ds licencji klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej postanowiła przyznać Górnikowi zgodę na grę w gronie pierwszoligowców. Łęczyński klub otrzymał zezwolenie z nadzorem infrastrukturalnym oraz ograniczeniem wysokości wynagrodzeń.
Ponadto, w minionym tygodniu została podpisana umowa wstępna na rozgrywanie spotkań na stadionie w Łęcznej. Obiekt przeszedł wizytacje eksperta ds. infrastrukturalnych PZPN. Początkowo nie spełniał wymogów licencyjnych dla klubów I ligi w sezonie 2017/2018.
Piłkarze Górnika mają wrócić do treningów 23 czerwca. Wszystko wskazuje na to, że trenerem zespołu pozostanie Franciszek Smuda. 69-letni szkoleniowiec nie wie jednak jakim składem będzie dysponował w kolejnym sezonie.
- Musimy się zmierzyć z tym, że jesteśmy w I lidze. Teraz wynagrodzenia dla piłkarzy nie będą takie same jak w Ekstraklasie - podkreśla Veljko Niktivoć, członek zarządu Górnika.
W wyniku spadku na zaplecze krajowej elity, wielu graczy zielono-czarnych szuka sobie nowych klubów. W zeszłym tygodniu z nowym pracodawcą związał się Javi Hernández.
W minionych rozgrywkach 28-letni zawodnik w 28 meczach strzelił cztery gole i zanotował osiem asyst. Swój najlepszy występ zaliczył w debiucie w polskiej lidze, w którym strzelił dwie bramki przeciwko Piastowi Gliwice. Jego nowy klub to aktualny wicemistrz Azerbejdżanu. W przyszłym sezonie będzie występować w Lidze Europy.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że łęczyński zespół opuszczą także inni obcokrajowcy, którzy wyróżniali się w ekipie Franciszka Smudy w trakcie rundy wiosennej. Peruwiański pomocnik Josimar Atoche oraz rumuński obrońca Gabriel Matei nie powinni mieć problemów ze zmianą barw.
- Mój kontrakt kończy się 30 czerwca - wyjawia Matei. - Nie wiem jeszcze gdzie będę grał, ale chciałbym zostać w Lotto Ekstraklasie, bo bardzo spodobały mi się te rozgrywki. Myślę, że to silna liga i przejście do niej zimą to był dla mnie krok do przodu - dodaje 27-letni piłkarz.
Po dwóch latach z Górnikiem pożegnał się także polski pomocnik, Grzegorz Piesio. 28-latek przeszedł do Arki Gdynia. Zawodnik pochodzący z Garwolina miał za sobą przeciętny sezon, który zakończył z dorobkiem dwóch goli i takiej samej liczby asyst. Dla porównania, w rozgrywkach 2015/2016 zanotował sześć trafień i cztery kluczowe podania, będąc bardzo ważnym ogniwem zespołu z Lęcznej. W poprzedniej ligowej kampanii był najczęściej rezerwowym.
ZOBACZ TEŻ: Zadymy na meczu Ruch Chorzów - Górnik Łęczna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?