Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Łęczna zagra z rewelacją ubiegłego sezonu. W piątek mecz z nieobliczalną Wartą Poznań

Karol Kurzępa
Karol Kurzępa
Na zdjęciu Przemysław Banaszak
Na zdjęciu Przemysław Banaszak fot. Wojciech Szubartowski
W piątkowy wieczór w Łęcznej zmierzą się dwa zespoły, które jak dotąd nie zasmakowały zwycięstwa w obecnym sezonie PKO Ekstraklasy. Miejscowy Górnik podejmie Wartę Poznań.

W dotychczasowych spotkaniach łęcznianie zanotowali remis 1:1 u siebie z Cracovią, a także porażkę w Lubinie z tamtejszym Zagłębiem 1:3. Kibice Górnika czekają zatem na wygraną ich ulubieńców w Ekstraklasie od 16 maja 2017 roku.

- Nasza kadra będzie jeszcze budowana i mam nadzieję, że dojdą do nas nowi zawodnicy, którzy wzmocnią rywalizację. Musimy walczyć o kolejne punkty, aby zapewnić sobie bezpieczną pozycję w tabeli - mówił tuż po meczu trener zielono-czarnych, Kamil Kieres. Póki co, Górnik nie ogłosił żadnych transferów w trakcie trwającego tygodnia. Łączony z drużyną zielono-czarnych jest pomocnik Damian Gąska.

Warta Poznań ma natomiast na swoim koncie dwa remisy, wywalczone ze Śląskiem Wrocław oraz Pogonią Szczecin. Ekipa z Wielkopolski rozgrywa drugi z rzędu sezon w PKO Ekstraklasie. W poprzedniej kampanii zajęli bardzo wysokie, piąte miejsce.

- Przede wszystkim Warta to rywal bardzo efektywny. Piąte miejsce jako beniaminek było fantastycznym wynikiem. To drużyna, która może nie strzelała zbyt dużo bramek, ale też mało ich traciła, często wygrywając 1:0. Jest to poukładany i zorganizowany zespół. Może nie zawsze ich gra wygląda stylowo, ale było wiele meczów, w których można było poznaniaków chwalić. Czeka nas duże wyzwanie. W obecnych rozgrywkach Warta dwukrotnie przegrywała i za każdym razem doprowadzała do remisu. Na pewno jest w tym zespole charakter - przyznaje trener Kiereś, w rozmowie z klubowymi mediami.

To będzie pierwszy w historii mecz zielono-czarnych z Wartą na poziomie Ekstraklasy. Do tej pory oba zespoły mierzyły się tylko na zapleczu krajowej elity, w latach 2008-13. W 10 dotychczasowych spotkaniach padły cztery remisy i po trzy zwycięstwa każdej ze stron. Co ciekawe, w ostatnim ze starć łęcznian z zielono-białymi w barwach Górnika zagrał Tomasz Midzierski, który powinien także wybiec na boisko w podstawowej jedenastce w piątek.

W zestawieniu zielono-czarnych należy się także spodziewać Przemysława Banaszaka. Napastnik bardzo udanie rozpoczął swoją przygodę z ekstraklasą. W pierwszej kolejce zanotował asystę, a przed tygodniem strzelił premierową bramkę w krajowej elicie. - Indywidualnie zaliczam początek sezonu do udanych, ale drużynowo mogliśmy zrobić troszkę więcej - przyznaje 24-letni snajper.

- Warta to nieobliczalny przeciwnik. Grając z Pogonią Szczecin, nawet w osłabieniu po czerwonej kartce, ta drużyna potrafiła „wyciągnąć” z rezultatu 0:1 na 1:1, więc bez wątpienia jest groźna. Spodziewamy się trudnego meczu, bo w tej lidze żaden nie jest łatwy. My jednak jesteśmy pewni siebie i chcemy powalczyć o zwycięstwo - podkreśla piłkarz pochodzący ze Szczebrzeszyna.

Pierwszy gwizdek w starciu Górnika z Wartą zaplanowano na godzinę 18. Spotkanie poprowadzi sędzia Paweł Malec z Łodzi. Wejściówki na mecz można kupować na stronie internetowej bilety.gornik.leczna.pl oraz w salonikach prasowych sieci Kolporter w całym województwie. Transmisję ze stadionu w Łęcznej przeprowadzi stacja Canal+ Sport.

ZOBACZ TAKŻE:

Carlos Daniel - przystojny Portugalczyk o boskiej sylwetce z...

Bruna - piękna żona brazylijskiego zawodnika Motoru Lublin, ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski