Górnik Łęczna zdecydowanym faworytem spotkania 1/32 finału Fortuna Pucharu Polski. Rywal zielono-czarnych to zespół z dna III ligi

BLIT
Fot. Łukasz Kaczanowski
15 sierpnia Górnik Łęczna rozpoczyna przygodę w Fortuna Pucharze Polski. Pierwszym rywalem zielono-czarnych będzie Polonia Nysa. Starcie obu drużyn w 1/32 finału rozgrywek rozpocznie się o godzinie 16:00 w Nysie.

Zdecydowanym faworytem spotkania są goście. Górnik w ubiegłym sezonie zwyciężył rozgrywki piłkarskiej II ligi i awansował na zaplecze ekstraklasy. Ich rywale są z kolei beniaminkiem III ligi. Polonia Nysa po raz drugi w swojej historii dotarła do 1/32 finału krajowego Pucharu. Ostatni raz udało im się to w sezonie 1954/1955. Nic nie wskazuje na to, aby udało im się ten wynik poprawić.

Górnik ma zdecydowanie bogatsze doświadczenia pucharowe. Dość powiedzieć, że w sezonie 2000/2001 łęcznianie dotarli do ćwierćfinałów krajowych rozgrywek. W ubiegłej kampanii podopieczni Kamila Kieresia odpadli natomiast na etapie 1/8 finału. W Łęcznej miejscowych szans na ćwierćfinał pozbawiła Legia Warszawa, zwyciężając 2:0. - Trzeba przyznać, że Legia była o wiele lepsza. Nam pozostaje radość, że zaszliśmy w tych rozgrywkach dość daleko. Cóż, przegraliśmy, bo byliśmy za "krótcy" – mówił po starciu ze stołecznym klubem najskuteczniejszy piłkarz Górnika, Paweł Wojciechowski. Spotkanie z aktualnym mistrzem Polski obejrzało z trybun łęczyńskiego stadionu 5416 osób. Obiekt w Nysie dysponuje 1222 miejscami siedzącymi.

- Wiadomo, że jesteśmy faworytem, ale trzeba szanować najbliższego przeciwnika. Nie takie niespodzianki i nie takie historie były pisane w Pucharze Polski. Mam nadzieję, że wykonamy swoją robotę, bo jedziemy tam po awans do kolejnej rundy - mówi zawodnik Górnika, Paweł Sasin. - To jest piłka nożna. Wiele się może wydarzyć. Nikogo nie można lekceważyć. Drużyna z Nysy nie ma nic do stracenia. Będą chcieli się pokazać na tle mocniejszego rywala, którym jesteśmy my - dodaje doświadczony obrońca.

Podopieczni trenera Arkadiusza Batora awansowali do pierwszej rundy Pucharu dzięki wygranej na szczeblu województwa opolskiego. W finale rozgrywek zwyciężyli ze Stalą Brzeg. Do rozstrzygnięcia spotkania konieczne były rzuty karne. Po 90 minutach gry tablica wyników wskazywała bezbramkowy remis, a po dogrywce 1:1. W serii jedenastek lepsi okazali się piłkarze Polonii Nysa, którzy zwyciężyli 6:5.

Początek rozgrywek ligowych nie jest jednak dla nich szczęśliwy. W pierwszej kolejce rywale Górnika przegrali 1:2 na własnym boisku z Foto-Higieną Gać. Drugie domowe spotkanie skończyło się dla nich jeszcze gorzej. Tym razem polegli 0:5 w starciu z ROW-em Rybnik. Najbardziej dotkliwa porażka jednak miała dopiero nadejść. W trzeciej kolejce Stal Brzeg zrewanżowała się nysianom za przegrany finał Pucharu i zwyciężyli z Polonią u siebie aż 7:1. Trudno uwierzyć, że tylko tydzień dzielił ligową i pucharową konfrontację obu drużyn.

Najbliższy rywal łęczyńskiego Górnika zamyka tabelę grupy III 3. ligi z zerowym dorobkiem punktowym i słabym bilansem bramkowym (14 bramek straconych, dwie strzelone). - Będziemy grać w roli faworyta. Wydaje mi się, że wyzwaniem będzie to, jak nasza drużyna do tego podejdzie, jak będzie się prezentowała - mówi trener łęcznian, Kamil Kiereś. - Polonia przegrała ostatni mecz ligowy, ale z tym samym rywalem potrafili wygrać jednak spotkanie pucharowe. Puchary rządzą się swoimi prawami. Zawsze mam pokorę przed każdym przeciwnikiem. W drugiej drużynie także będzie grało jedenastu graczy - kończy szkoleniowiec

Pierwszy gwizdek sobotniego meczu na stadionie w Nysie ma wybrzmieć o godzinie 16:00. Dzień po spotkaniu 1/32 finału Pucharu Polski łęcznianie rozegrają spotkanie towarzyskie z lubelskim Motorem. Rywalizację zaplanowano na godzinę 18:00.

Kadra zielono-czarnych na nowy sezon wciąż się krystalizuje. W piątek łęczyński klub ogłosił transfer definitywny wypożyczonego w zeszłym sezonie z Widzewa Łódź napastnika, Przemysława Banaszaka. 23-letni gracz pochodzący ze Szczebrzeszyna rozegrał dla Górnika jak dotąd 18 spotkań, w których strzelił pięć bramek. Teraz podpisał kontrakt na trzy lata.

Górnik wypożyczył także z Jagielloni Białystok swojego klubowego wychowanka, Karola Struskiego. 19-letni pomocnik ma na swoim koncie dwa występy w Ekstraklasie. - Tutaj zaczynałem swoją przygodę z piłką w wieku sześciu lat i dziś ciesze się, że stoję przed szansą debiutu w pierwszym zespole Górnika – powiedział piłkarz po podpisaniu kontraktu.

ZOBACZ TAKŻE:

Karolina - piękność, która została żoną piłkarza Górnika Łęc...

Krychowiak kończy z kadrą!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski
Dodaj ogłoszenie