Górnik rozjechał Rolnika. Mistrzynie Polski strzeliły beniaminkowi 13 bramek

- Wychodzę z założenia, że nie można lekceważyć żadnego przeciwnika, niezależnie od tego, jak radził sobie w poprzednich meczach. Przygotowujemy się więc tak samo, jak do każdego innego spotkania. Jako beniaminek i drużyna, z którą wcześniej się nie mierzyłyśmy, Rolnik może spróbować nas czymś zaskoczyć - mówiła przed tym meczem pomocniczka łęcznianek, Dominika Grabowska.

Jak się jednak okazało, sobotnie rywalki zielono-czarnych nie miały w tym spotkaniu żadnych argumentów. Strzelanie już w 12. minucie rozpoczęła Nikola Karczewska, która ostatecznie zakończyła mecz z czterema bramkami na koncie. Trzy trafienia dołożyła najskuteczniejsza snajperka minionego sezonu Ekstraligi, Ewelina Kamczyk, a dwukrotnie na na listę strzelczyń wpisywały się Patricia Hmirova i Nataliia Hryb. Jednego gola na swoim koncie zapisała także Grabowska. Oprócz tego, padła jeszcze bramka samobójcza.

- Nie przypominam sobie tak wysokiej wygranej Górnika w lidze (13:0 Górnik wygrał też w kwalifikacjach do Ligi Mistrzyń z Alashkert - przyp. red.). To zwycięstwo i liczba bramek, które strzeliliśmy, to efekt konsekwencji i profesjonalizmu naszych piłkarek. Na odprawie poprosiłem je, by to one wychodziły z inicjatywą, pokazały mi, jak mogą i chcą grać - spróbowałem odwrócić role, a one świetnie się w tym sprawdziły. Od pierwszej do ostatniej minuty byliśmy zespołem, co bardzo mnie cieszy - ocenił po końcowym gwizdku trener łęcznianek Piotr Mazurkiewicz.

Dzięki wygranej Górniczki tracą do lidera tabeli Ekstraligi, Medyka Konin (w sobotę zremisował 1:1 z TME GROT SMS Łódź), już tylko jeden punkt, a rozegrały o jedno spotkanie mniej.

Kolejną batalię w Ekstralidze zielono-czarne stoczą dopiero 13 października, kiedy podejmą u siebie drugiego z beniaminków, KKP Bydgoszcz.

LKS Rolnik B. Głogówek - GKS Górnik Łęczna 0:13 (0:6)

Bramki: Karczewska 12, 20, 37, 39, Hmirova 25, 85, Grabowska 30, Kamczyk 50, 57, 73, Hryb 65, 80, bramka samobójcza 76.

Skład Górnika: Paturaj - Dyguś (70 Kazanowska), Górnicka, Grec, Niedbała (60 Zając), Matysik (60 Osińska), Lefeld (46 Hryb), Hmirova, Grabowska, Kamczyk, Karczewska (46 Jędrzejewicz).