Narzekają również kierowcy. - Niedawno odwiedzałem znajomego, który leży na ortopedii. Co chwilę musiałem hamować, bo ulica jest wąska, a jedną i drugą stroną jezdni szli piesi. Na Grenadierów jest naprawdę niebezpiecznie - twierdzi Jacek Chamluk, nasz Czytelnik.
Problem jest doskonale znany władzom szpitala. - Skarżą się nie tylko pacjenci i ich najbliżsi, ale także nasi pracownicy. Niektórzy wracają z dyżurów późno w nocy, idąc poboczem drogi sporo ryzykują, ale nie mają innego wyboru - wyjaśnia Jarosław Buczek, rzecznik szpitala MSWiA. I zapewnia, że placówka kilka razy apelowała do lubelskiego ratusza o położenie chodnika. - To teren miasta, więc to ratusz powinien zadbać o komfort i bezpieczeństwo pieszych - dodaje.
Ale urzędnicy bezradnie rozkładają ręce. - Ta inwestycja nie została uwzględniona w planach budżetowych Urzędu Miasta. Po prostu, nie mamy na to pieniędzy - wyjaśnia Andrzej Bałaban, zastępca dyrektora Wydziału Dróg i Mostów lubelskiego ratusza. - W tym roku chodnik na pewno nie powstanie, a w następnym... trudno powiedzieć. Mamy mnóstwo wydatków - dodaje.
Wygląda więc na to, że pacjenci i pracownicy szpitala przy ul. Grenadierów będą musieli uzbroić się w cierpliwość. - Czy naprawdę musi tu dojść do tragedii, żeby urzędnicy zareagowali na nasze apele i utwardzili pobocze? - pyta pan Kazimierz.
W tym roku chodnik wzdłuż ul. Grenadierów nie powstanie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?