Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Borys niedługo przed zbrodnią pisał do matki. "Już wtedy wiedział, że zabije"

OPRAC.:
Anna Piotrowska
Anna Piotrowska
Ciało Grzegorza Borysa wyłowiono w poniedziałek ze zbiornika wodnego Lepusz w Gdyni.
Ciało Grzegorza Borysa wyłowiono w poniedziałek ze zbiornika wodnego Lepusz w Gdyni. Pomorska policja
Grzegorz Borys niedługo przed zabójstwem swojego 6-letniego syna wysyłał do swojej matki niepokojące wiadomości. "Ich treść świadczy o tym, że już wtedy wiedział, że zabije" – wynika z najnowszych ustaleń mediów.

Grzegorz Borys pisał do matki niepokojące SMS-y

Nowe informacje na temat zbrodni, którą w ostatnich tygodniach żyła cała Polska przekazała w środę "Gazeta Wyborcza". Z jej ustaleń wynika, że Grzegorz Borys przed morderstwem swojego 6-letniego syna wysyłał do matki niepokojące SMS-y. Kobieta przebywa w domu opieki, który w czasie obławy na 44-latka miał być pilnie chroniony w obawie o jej bezpieczeństwo.

Co było w wiadomościach Borysa do matki? "Ich treść świadczy o tym, że już wtedy wiedział, że zabije, choć niejasno zapowiadał, że nie chce zrobić tego, co się wydarzy. Przepraszał i tłumaczył, że >>być może się jeszcze zobaczymy<<" – donosi "Wyborcza".

To jednak niejedyne ustalenia gazety. Według niej nieżyjący już ojciec Borysa leczył się psychiatrycznie. Sam 44-latek miał być skonfliktowany z teściami, którzy często opiekowali się 6-letnim Olusiem. Również małżeństwo mężczyzny miało być dalekie od ideału. Jak czytamy, było naznaczone niepowodzeniami i rozstaniami.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Koniec obławy za Grzegorzem Borysem. 44-latek znaleziony martwy

Ciało Grzegorza Borysa wyłowiono w poniedziałek ze zbiornika wodnego Lepusz w Gdyni. Mężczyzna był poszukiwany przez służby od 20 października, kiedy w jego mieszkaniu znaleziono ciało 6-letniego syna.

We wtorek, po trwającej kilka godzin sekcji zwłok Grzegorza Borysa w Zakładzie Medycyny Sądowej w Gdańsku, prokuratura poinformowała o przyczynach jego śmierci.

Zdaniem biegłych, "bezpośrednią przyczyną było utonięcie" – przekazała PAP prokurator Wawryniuk.

Dodała, że w trakcie sekcji ujawniono na przedramionach, udach oraz na szyi płytkie powierzchowne rany cięte charakterystyczne dla osób podejmujące próby samobójcze.

Ponadto, na "skroniach ujawnione zostały dwie rany od postrzału z broni pneumatycznej, prawdopodobnie na sprężony gaz, niemające związku ze śmiercią" – podkreśliła prokurator. Jak dodała, "do zgonu doszło prawdopodobnie około dwóch tygodni wstecz".

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Grzegorz Borys niedługo przed zbrodnią pisał do matki. "Już wtedy wiedział, że zabije" - Portal i.pl

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski