O porażce Azotów zdecydowało wiele prostych błędów w ataku, a przede wszystkim słaba, momentami zaskakująco bierna postawa w obronie. Rozgrywający Gwardii ustępowali warunkami fizycznymi obrońcom gospodarzy, ale zdecydowanie przewyższali ich dynamiką poruszania się po parkiecie. Piotr Jędraszczyk i Fabian Sosna chętnie wykorzystywali swoją szybkość i napędzali atak opolan.
W 12. minucie gracze Azotów popełnili piąty już błąd w ofensywie i natychmiast skarcił ich Antoni Łangowski, wyprowadzając Gwardię na plus dwa (7:5). 10 minut później goście wyszli na prowadzenie różnicą trzech trafień (11:8) i wciąż byli niezwykle skuteczni w rzutach.
W 24. minucie Kelian Janikowski miał szansę zdobyć gola kontaktowego, ale przy rzucie z kontry posłał piłkę obok bramki. Zamiast odrobić straty Azoty chwilę później przegrywały czterema bramkami (12:16), a podsumowaniem niemrawej postawy puławian w pierwszej połowie był ostatni stracony gol.
Piotr Jarosiewicz przegrał pojedynek z siedmiu metrów z Adamem Malcherem i gościom zostało tylko pięć sekund. Z piłką ruszył Jędraszczyk i gdy był ponad 15 metrów przed bramką Azotów wyskoczył w górę i przy biernej postawie gospodarzy posłał „bombę”, trafiając przy słupku! To dało Gwardii prowadzenie do przerwy różnicą pięciu bramek (18:13).
Na początku drugiej połowy goście powiększyli jeszcze przewagę (19:13), ale na początku tej części lepiej czuli się puławianie. Rafał Przybylski szybko zdobył trzy bramki i strata Azotów zmalała do trzech trafień.
Gospodarze nie poszli jednak za ciosem i gra się wyrównała. W ostatnim kwadransie puławianie mieli okazje, żeby wyrównać wynik spotkania, ale wtedy przydarzały im się proste błędy. W 55. minucie Azoty przegrywały 29:30. Gwardia zdobyła bramkę, a miejscowi… stracili piłkę i po kontrze goście prowadzili 32:29.
W kolejnej akcji gospodarze znowu stracili piłkę, a schodzący z boiska Deividas Virbauskas swoją frustrację wyładował na krzesełku i za niesportowe zachowanie otrzymał karę dwóch minut. Zespół Sergieja Bebeszki już się nie podniósł i po raz drugi w tym sezonie przegrał z drużyną z Opola.
Azoty Puławy – Gwardia Opole 31:34 (13:18)
Azoty: Tsintsadze, Borucki – Adamski 5, Przybylski 5, Zivkovic 4, Janikowski 4, Virbauskas 3, Jarosiewicz 3, Gogola 3, Burzak 2, Fedeńczak 1, Marciniak 1, Ostroushko. Kary: 8 min. Trener: Sergiej Bebeszko
Gwardia: Malcher, Ałaj – Jędraszczyk 8, Widomski 7, Wojdan 4, Łangowski 3, Jendryca 3, Sosna 3, Jankowski 3, Wandzel 1, Stempin 1, Kawka 1, Koc. Kary: 6 min. Trener: Bartosz Jurecki
Sędziowali: Sebastian Pelc i Jakub Pretzlaf (Rzeszów)
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?