Drużyna trenera Artura Gronka świetnie rozpoczęła sezon. Jedynej porażki czerwono-czarni doznali w Dąbrowie Górniczej, ale we własnej hali są niepokonani. - Wciąż przed nami wiele pracy. Możemy grać jeszcze lepiej - zapewnia szkoleniowiec.
- Przez ostatnie pięć lat zawsze grałem w fazie play-off i fajnie byłoby osiągnąć kolejny sukces w rodzinnym mieście - mówi Jakub Karolak, który dwa poprzednie sezony występował w Śląsku Wrocław. W czerwcu z zespołem z Dolnego Śląska walczył w finale mistrzostw Polski z Kingiem Szczecin, ale tę rywalizację przegrał 2:4.
- Obecny skład znacząco różni się od tego z poprzedniego sezonu. Zachowano polski trzon, ale to nowe oblicze Śląska. Znamy mocne i słabsze strony rywala, a celem jest kolejne zwycięstwo - dodaje Karolak.
Latem trenerem Śląska został Oliver Vidin, a wrocławianie rozpoczęli sezon od dwóch zwycięstw i trzech porażek. Przegrali m.in. oba mecze wyjazdowe - w Dąbrowie Górniczej 80:82 oraz w ostatniej kolejce we Włocławku z Anwilem 74:80.
- Walczyliśmy do momentu, kiedy przestaliśmy trafiać rzuty za trzy punkty - tłumaczy trener. - Natomiast to my zdobyliśmy więcej punktów spod kosza (36 przy skuteczności 47-proc - red.) - dodaje Vidin, którego drużyna występy w Orlen Basket Lidze łączy z grą w EuroCup (cztery porażki w czterech meczach).
Na obie wspomniane statystyki po ostatnim, zwycięskim meczu z GTK Gliwice, zwracał uwagę także szkoleniowiec Startu. - Trafiliśmy 16 rzutów za trzy punkty i to dało nam zwycięstwo. Fajnie też, że nie straciliśmy 60 punktów w pomalowanym - mówi Gronek.
Mecz Startu ze Śląskiem rozpocznie się w piątek o godz. 17.30 w hali Globus. Spotkanie pokaże Polsat Sport Extra.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?