Historyczna chwila. W środę lubelskie koszykarki rozpoczną grę w EuroLidze

Euroliga to marzenie każdej koszykarki i każdego koszykarza w Europie. Prawo gry w tych elitarnych rozgrywkach mają jednak tylko nieliczni. Polski Cukier AZS UMCS Lublin, dzięki wywalczeniu w kwietniu mistrzostwa Polski, taką możliwość dostał i z niej skorzystał.

Puchar Polski (2016), wicemistrzostwo Polski (2022), mistrzostwo Polski (2023) i Superpuchar Polski (2023). Wszystkie te sukcesy pod wodzą jednego trenera. Krzysztof Szewczyk na arenie krajowej zdobył już wszystko.

W 2014 roku, kiedy drużyna (wtedy jeszcze pod nazwą „Pszczółka” AZS UMCS Lublin), debiutowała w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce, chyba mało kto przypuszczał, że ta historia przybierze taki obrót.

- Takich sukcesów chyba nikt się nie spodziewał. Gdy spotykaliśmy przed startem sezonu 2014/2015 o Eurolidze czy mistrzostwie kraju nikt nie marzył. Ale klub przez cały cały ten czas wykonał bardzo duży skok jakościowy - zwraca uwagę szkoleniowiec akademiczek.

Drużyna lubelska w środę zadebiutuje na parkietach koszykarskiej elity, a pierwszym rywalem będzie Beretta Famila Schio. Rywal akademiczek w ubiegłym sezonie zakończył te prestiżowe rozgrywki na trzecim miejscu.

- Wiadomo, że to zespół z TOP4 zeszłego sezonu. W tym natomiast skład naszego najbliższego rywala wydaje się być jeszcze bardziej zbilansowany. Czeka nas trudne zadanie, ale jedziemy po zwycięstwo - deklaruje trener Krzysztof Szewczyk.

Podobne nastawienie panuje w szeregach samych zawodniczek. - Przygotowywałyśmy się bardzo mocno do tego spotkania. Obiecujemy zagrać najlepszy mecz, jaki tylko będziemy w stanie zagrać, zostawić serce na boisku. Jedziemy wygrać i liczymy, że tak też się stanie - komentuje rozgrywająca, Dominika Fiszer.

W Eurolidze zagra szesnaście drużyn Starego Kontynentu, które podzielone zostały na dwie grupy (po osiem zespołów w każdej). Oprócz drużyny z Włoch rywalami Polskiego Cukru AZS UMCS będą jeszcze: Fenerbahce Alagoz Holding (Turcja), Valencia B.C. (Hiszpania), LDLC ASVEL Feminin (Francja), Casademont Zaragoza (Hiszpania), DVTK HUN-Therm (Węgry) i ACS Sepsi-SIC (Rumunia).

Przed lubliniankami dużo podróży. - Oczywiście, że to męczące, ale my przed dwoma laty w EuroCupie rozegraliśmy szesnaście spotkań. To nawet więcej, niż teraz czeka nas w EuroLidze. Przed rokiem natomiast zagraliśmy dziesięć razy w ramach rozgrywek EuroCup - uspokaja trener Szewczyk. - Pod kątem przygotowania fizycznego nie widziałbym zatem większych zagrożeń. My jako drużyna zdecydowanie bardziej w środku tygodnia wolimy grać niż trenować. A zwłaszcza w EuroLidze, która dla każdej zawodniczki i każdego trenera jest celem. Wszyscy chcą się pokazać w tych rozgrywkach - dodaje.

Czego można się w środę spodziewać według Dominiki Fiszer? - Zespoły z Włoch są bardzo fizyczne, więc musimy być gotowe na szybką koszykówkę oraz mocną rywalizację pod koszem - uważa rozgrywająca drużyny lubelskiej.

Terminarz meczów Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin w EuroLidze:
4 października: Beretta Famila Schio - AZS UMCS (transmisja TUTAJ),
11 października: Valencia Basket Club - AZS UMCS,
18 października: AZS UMCS - TTT Ryga / ACS Sepsi-SIC,
25 października: DVTK HUN-Therm / London Lions - AZS UMCS,
31 października: AZS UMCS - Fenerbahce Alagoz Holding,
22 listopada: LDLC ASVEL Feminin - AZS UMCS,
29 listopada: AZS UMCS - Casademont Zaragoza,
6 grudnia: AZS UMCS - Beretta Famila Schio,
13 grudnia: AZS UMCS - Valencia Basket Club,
20 grudnia: TTT Ryga / ACS Sepsi-SIC - AZS UMCS,
10 stycznia: AZS UMCS - DVTK HUN-Therm / London Lions ,
17 stycznia: Fenerbahce Alagoz Holding - AZS UMCS,
24 stycznia: AZS UMCS - LDLC ASVEL Feminin,
30 stycznia: Casademont Zaragoza - AZS UMCS