Pierwszy historyczny półfinał
Wczoraj na amerykańskiej ziemi w Arlington w Teksasie (niestety, przy niemal pustych trybunach0 reprezentacja Polski w siatkówce kobiet odniosła historyczny triumf. W ćwierćfinale Ligi Narodów pokonała reprezentację Niemiec 3:1 i po raz pierwszy w historii awansowała do półfinału turnieju, zapewniając sobie możliwość walki o medale.
Nasze siatkarki nie bez problemów rozprawiły się z podopiecznymi belgijskiego szkoleniowca, byłego selekcjonera naszych reprezentacyjnych siatkarzy, Vitala Heynena. Każda zawodniczka grająca we wczorajszym spotkaniu dołożyła cegiełkę do zwycięstwa. Jedną z nich była kapitan zespołu Agnieszka Korneluk, która skrzętnie korzystała z wystaw rozgrywającej Katarzyny Wenerskiej.
- Myślę, że cały czas to dopiero do nas dociera, ale na pewno jest ogromna radość i niedowierzanie
- oznajmiła środkowa Chemiku Police.
W spotkaniu przeciwko Niemkom blokująca Biało-Czerwonych zdobyła osiem punktów i wszystkie w ataku. Z całego zespołu to właśnie Korneluk może pochwalić się najlepszą skutecznością, która wynosiła - 63,64 proc. W całym meczu nie skończyła dwóch piłek oraz popełniła jeden błąd z zagrywki. Pomimo braku punktowego bloku, kapitan zespołu w ważnych momentach dołączała do zawodniczek znajdujących się przy siatce.
W pomeczowej rozmowie podkreśliła, że kluczową rolę w dobrej dyspozycji w tegorocznej edycji Ligi Narodów odegrała m.in. zespołowość.
- Praca, którą wykonałyśmy nie tylko w tym roku, ale też w poprzednim. Stworzyłyśmy naprawdę fajną drużynę i czerpiemy z tego radość, a to przynosi efekty
- zauważyła pani kapitan.
Duma z zespołu i roli w kadrze
Korneluk w roli kapitan drużyny narodowej zastąpiła po pierwszym turnieju VNL Kamilę Witkowską, która z kolei pełniła tą funkcję pod nieobecność czołowej rozgrywającej świata - Joanny Wołosz.
- Jestem ogromnie dumna z tego zespołu, dla mnie to honor być kapitanem takiej drużyny. Dziewczyny, które były kapitanami miały swoje problemy. Próbowałyśmy to trochę obrócić w żart, że ta belka gdzieś nie była trochę szczęśliwa, ale teraz będąc w tej najlepszej czwórce z pewnością mogę powiedzieć, że jest szczęśliwa
- powiedziała dla portalu Polska Siatkówka, Agnieszka Korneluk.
Biało-Czerwone poznają swoje półfinałowe rywalki w czwartek, wyłoni je spotkanie Brazylia - Chiny, kóre rozpocznie się o godzinie 17.30. Transmisja tego meczu w Polsacie Sport Extra.