Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historyczny sukces Pszczółek. Potrzebowały dwóch dogrywek, ale finał jest ich

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
fot. Wojciech Szubartowski
Koszykarki Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin po pełnym emocji meczu pokonały na jego terenie ustępującego już mistrza Polski – VBW Arkę Gdynia 102:96. W półfinałowej serii play-off do trzech zwycięstw lublinianki zwyciężyły 3-0.

Akademiczki na Pomorze udały się w bardzo dobrych nastrojach. Przed tygodniem podopieczne trenera Krzysztofa Szewczyka dwukrotnie (68:54 i 65:56) pokonały gdynianki we własnej hali.

Mistrz pokonany. Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin o k...

Pszczółki ponownie górą w starciu z Arką. Do finału jeden krok

Pierwsze punkty w trzecim meczu, po rzucie Morgan Bertsch, zdobyły gospodynie (2:0). Odpowiedziała serbska rozgrywająca Pszczółek – Aleksandra Stanaćev (2:2). Po upływie pięciu minut i trafieniu Natashy Mack to lublinianki miały już jedno oczko zapasu (7:8). Wraz z biegiem czasu zielono-białe nieco zwiększały przewagę. Ta po celnej próbie z dystansu Ivany Jakubcovej wynosiła pięć punktów (11:16). Na nieco dwie minuty przed syreną kończącą pierwszą kwartę, kiedy na listę strzelczyń wpisała się Olga Trzeciak, tablica pokazywała 11:18. Pszczółki wygrywały już różnicą dziesięciu oczek (14:24), ale ostatecznie inauguracyjna odsłona trzeciego meczu play-off zakończyła się rezultatem 16:24.

Druga kwarta była już zdecydowanie bardziej wyrównana. Lublinianki nie pozwalały zbliżyć się rywalkom na mniej niż siedem punktów (32:39, 37:44). Arka na półtorej minuty przed zejściem do szatni po „trójce” Bertsch przegrywała 40:46, ale dla zielono-białych trafiła Mack (40:48). Akademiczki od wielkiego finału dzieliła już tylko jedna połowa.

To w żaden sposób nie wywołało niebezpiecznego rozprężenia w ich szeregach. Po zmianie stron zawodniczki trenera Szewczyka dalej rozgrywały dobre zawody. Niezmiennie błyszczała Stanaćev, która nie tylko rzucała, ale także świetnie asystowała swoim koleżankom z zespołu. Serbka w całym meczu zdobyła 27 punktów punktów, dodając do tego 10 kluczowych podań. Po pięciu minutach trzeciej kwarty Pszczółka miała komfortową zaliczkę szesnastu punktów (45:61). Ta zakończyła się przy stanie 57:67, a jej wynik rzutem zza łuku ustaliła zawodniczka gospodyń – Marissa Kastanek.

Po spokojnym początku ostatniej odsłony spotkania, dla lublinianek zaczęło robić się nieco nerwowo. Kiedy piłkę w koszu zmieściła Kamila Borkowska Arka traciła siedem oczek (65:72), a zegar wskazywał jeszcze prawie sześć minut. Lublinianki miały kłopot ze skutecznością, ale gospodynie nie wykorzystywały tego w takim stopniu, jakim mogły. Zawodniczki z Gdyni zbliżyły się jednak jeszcze bardziej po punktach Megan Gustafson (67:72). Niemoc akademiczek przełamała Fassina (67:74). To jednak nie był koniec emocji. Arka zaczęła gonić. Na minutę przed końcem było już zaledwie 73:76. Znowu trafiła Gustafson. Kiedy swoje punkty dołożyła Bertsch, trener Szewczyk wziął czas (75:76). Zostało 43 sekundy. Dla Pszczółek punktowała Fassina (75:78). Arka, po przerwie wziętej przez trener Skerović, odpowiedziała „trójką” Kastanek (78:78). Czekała nas dogrywka.

W niej gospodynie objęły pierwszej od początku spotkania prowadzenie (82:80). To nie złamało lublinianek, dla których po kolei trafiły Martina Fassina, Natasha Mack i Kamiah Smalls. Zrobiło się 82:86. Jednak to nie był koniec.... Arka nie odpuszczała. Dogrywka zakończyła się wynikiem 88:88, a zatem przed nami było kolejne pięć minut gry. W nich kluczową rolę odegrała Stanaćev. Po jej trafieniu z dystansu, na dwie minuty przed końcem, Pszczółki wyszły na prowadzenie 95:92. W kolejnych minutach akademiczki punktowały głównie z linii osobistych. Pełne emocji spotkanie w Gdyni zakończyło się szczęśliwie dla Pszczółek, które już mogą myśleć o pierwszym w historii klubu finale.

VBW Arka Gdynia – Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin 96:102 (16:24, 24:24, 17:19, 11:21, d1: 10:10, d2: 8:14)

Arka: Bertsch 26, Gustafson 23, Kastanek 18, Pavlopoulou 8, Begić 7, Szymkiewicz 5, Borkowska 4, Bazan 3, Kunek 2, Podgórna. Trener: Jelena Skerović

Pszczółka: Stanaćev 27, Mack 26, Fassina 19, Smalls 17, Trzeciak 6, Niedźwiedzka 4, Jakubcova 3, Kurach, Kuczyńska. Trener: Krzysztof Szewczyk

Sędziowali: M. Chrakowiecki, M. Koralewski, C. Nowicki

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski