Spółka DZT Tymińscy przejęła prawa do produkcji honkera i części budynków przy ul. Mełgiewskiej, 30 kwietnia tego roku. Kupiła je za 43 mln zł. Wydawało się wówczas, że najgorsze czasy lubelska fabryka samochodów ma już za sobą. Zakład błyskawicznie rozpoczął produkcję 25 pierwszych honkerów. Cztery trafią do Wojskowych Zakładów Łączności w Czernicy. To wyspecjalizowane auta z napędem na cztery koła, które sprawdzają się na ekstremalnych trasach.
- Robimy też kilka innych wersji honkera, m.in. dla zakładów energetycznych, kopalni miedzi, straży pożarnej czy górskiego ratownictwa medycznego - zaznacza Zbigniew Tymiński, prezes DZT.
Problem w tym, że zamówień na kolejne pojazdy nie ma. Wojsko Polskie, które w ubiegłym roku kupiło w Lublinie blisko 170 honkerów, w tym roku nie było już tak hojne.
- A szkoda, bo rząd powinien dbać o rodzimą produkcję motoryzacyjną. Chcemy przekonać lubelskich parlamentarzystów, by interweniowali w tej sprawie - zapowiada Tymiński.
Gdyby ruszyła produkcja dla wojska na podobnym poziomie jak przed rokiem, pracę w fabryce mogłoby znaleźć kolejnych stu inżynierów, monterów czy lakierników.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?