Pedofil grasował w hrubieszowskim sklepie. Złapali go policjanci zaalarmowani przez kasjerkę. Mężczyźnie grozi kara nawet do 12 lat więzienia. Prokuratura Rejonowa w Hrubieszowie prowadzi śledztwo przeciwko 39-letniemu mieszkańcowi miasta.
- Postawiliśmy mężczyźnie zarzut dotyczący doprowadzenia do innej czynności seksualnej małoletnią poniżej 15. roku życia, a konkretnie 6-letnią dziewczynkę - informuje Artur Kubik, szef Prokuratury Rejonowej w Hrubieszowie.
Do zdarzenia doszło w ubiegłym tygodniu, w biały dzień w sklepie pełnym klientów. - To był niewielki osiedlowy market przy ul. Polnej - precyzuje szef hrubieszowskich śledczych.
Dziewczynka poszła do sklepu zrobić drobne zakupy. Nie było z nią opiekunów. Stojąc już w kolejce do kasy dziecko zaatakował 39-latek. - Przykucnął za dziewczynką i włożył jej rękę pod sukienkę. Mężczyzna zaczął dotykać 6-latkę w miejscach intymnych. Próbował też włożyć jej pod ubranie telefon i zrobić zdjęcie - relacjonuje Kubik. - Na szczęście dziecko nie odniosło żadnych obrażeń - dodaje prokurator.
Dziewczynka zaczęła płakać i krzyczeć. Zauważyły to kobieta stojąca bezpośrednio za mężczyzną oraz kasjerka ze sklepu. Kobiety zareagowały natychmiast, zaczęły nawet gonić zboczeńca, jednak ten nie dał się złapać i pospiesznie wybiegł z osiedlowego marketu.
Mężczyzna był stałym bywalcem sklepu, dlatego sprzedawczyni wiedziała jak się nazywa. Obie kobiety zadzwoniły po policję.
- Nie mogę komentować tego zdarzenia, ponieważ sprawą zajmuje się już prokuratura - ucięła rozmowę z nami asp. Edyta Krystkowiak, oficer prasowy KPP w Hrubieszowie.
Jak udało nam się ustalić, funkcjonariuszom szybko udało się znaleźć mężczyznę. - Został zatrzymany. Wystosowaliśmy do sądu wniosek o jego tymczasowy areszt. Sąd przychylił się do tego i 39-latek został zamknięty na trzy najbliższe miesiące - przyznaje Kubik. - Mężczyzna ma rodzinę, żonę i dzieci - dodaje.
Według szefa śledczych, wcześniej nie wchodził on w konflikt z prawem. - Jednak będziemy sprawdzać, czy na jego koncie nie było innych przestępstw seksualnych z udziałem dzieci. Zabezpieczyliśmy także telefon i komputer mężczyzny, by sprawdzić, czy nie posiadał może materiałów pedofilskich - tłumaczy Kubik.
Podejrzany nie przyznaje się do winyCo sam podejrzany powiedział przesłuchującym go? - Nie przyznał się do winy. Stwierdził, że co prawda był wtedy w tym sklepie, ale po prostu stał za dziewczynką i wcale jej nie dotykał. Jego wyjaśnieniom przeczą jednak zeznania kasjerki i jednej z klientek - wyjaśnia prokurator.
Dziewczynka także została przesłuchana w obecności psychologa. Opisała dokładnie przebieg całego zdarzenia. Obecny lekarz nie stwierdził, by dziecko kłamało.
39-latkowi grozi teraz kara od 2 do nawet 12 lat pozbawienia wolności.
Krajowa mapa zagrożeń bezpieczeństwa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?