Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Huśtawka nastrojów na inaugurację sezonu zakończona radością. Żużlowcy Motoru Lublin wygrali w Gorzowie ze Stalą

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Kilka dni temu Mikkel Michelsen został nowym kapitanem lubelskiej drużyny, a w pierwszym meczu sezonu poprowadził Motor do wygranej w Gorzowie ze Stalą 46:44. Duńczyk trzykrotnie pokonał dwukrotnego mistrza świata, Bartosza Zmarzlika i jako jedyny w tym spotkaniu wywalczył dwucyfrową zdobycz punktową.

Przez pierwsze 10 biegów był to szalony mecz. Aż siedem wyścigów w tej fazie zawodów zakończyło się podwójną wygraną jednej lub drugiej drużyny. W pierwszej serii startów przewagę czterech punktów uzyskali gospodarze (14:10). Korekty ustawień motocykli żużlowców Motoru okazały się trafne i po następnych trzech biegach goście byli już lepsi o sześć punktów (24:18). Wtedy jednak gorzowianie dokonali zmian i po 10. wyścigu był remis 30:30.

Cztery z pięciu ostatnich gonitw zakończyły się remisem, a decydujący okazał się 13. start, w którym Mikkel Michelsen po raz drugi tego dnia wygrał z Bartoszem Zmarzlikiem, a jeden punkt przywiózł Jarosław Hampel. Lider Stali wprawdzie robił wszystko, żeby wyhamować zawodnika Motoru i tym samym pomóc swojemu koledze, Andersowi Thomsenowi, ale najbardziej doświadczony zawodnik PGE Ekstraligi wybrnął z trudnej sytuacji.

Spotkanie w Gorzowie pokazało, że brak Grigorija Łaguty mogą zrekompensować pozostali zawodnicy. Żużlowcy jadący za Rosjanina w charakterze „zastępstwa zawodnika” wywalczyli w sumie 10 punktów w czterech biegach (trzy zwycięstwa). Trudno liczyć, że Łaguta osiągnąłby lepszy rezultat.

Po pierwszym meczu można być spokojnym o juniorów, którzy w tym sezonie mogą tworzyć najmocniejszy duet młodzieżowców w PGE Ekstralidze. Wiktor Lampart i Mateusz Cierniak zdobyli razem 11 punktów i trzy bonusy. W pierwszej serii drużyna z Lublina wywalczyła 10 punktów, z czego siedem było autorstwa właśnie najmłodszych zawodników.

Ale przede wszystkim cieszy postawa Mikkela Michelsena. Duńczyk od kilku lat w każdym sezonie notuje progres wyników, a trzy wygrane ze Zmarzlikiem na jego własnym torze, pozwala z dużym optymizmem wyczekiwać kolejnych startów kapitana Motoru. Nie tylko w polskiej lidze, ale także w cyklu Grand Prix.

- Gorzów zdecydowanie nie jest moim ulubionym torem w ekstralidze, ale ostatnio było coraz lepiej, a dzisiaj pojechałem bardzo dobrze. Wciąż jednak czuję pewien dyskomfort na tym torze. Najważniejsza jednak jest wygrana drużyny – podsumował Michelsen.

Mecz w Gorzowie był oficjalnym debiutem w lubelskim zespole Maksyma Drabika. 24-letni żużlowiec wrócił do ligowego ścigania po 19 miesięcznej przerwie. Przed sezonem mówił o dużej niepewności, co do formy, a przede wszystkim pracy, którą musi z teamem włożyć w przygotowanie sprzętu. W Gorzowie Drabikowi wyraźnie brakowało prędkości. Ale to na niego postawili trenerzy wybierając zawodników do pierwszego z biegów nominowanych.

I Drabik pokazał, że wciąż jest materiałem na czołowego zawodnika PGE Ekstraligi. Startując z pierwszego pola najszybciej wyszedł spod taśmy, objął prowadzenie i obronił się przed atakiem rozpędzającego się po szerokiej Andersa Thomsena. Wygrana w tym biegu w dużym stopniu przybliżyła Motor do końcowego sukcesu.

Sukces ten przypieczętował Michelsen, a zrobił to osamotniony, ponieważ sędzia ze startu w 15. wyścigu wykluczył Jarosława Hampela. 40-latek w piątym biegu otrzymał ostrzeżenie za utrudnianie startu. W ostatnim akcie meczu sędzia Krzysztof Meyze znowu dopatrzył się ruchu Hampela przed startem, a konsekwencją drugiego ostrzeżenia było wykluczenie z powtórki. Zawodnik Motoru w parku maszyn tłumaczył, że chociaż na początku lekko się poruszył, to w momencie puszczania taśmy stał już nieruchomo.

W pierwszym starcie Michelsen z czwartego pola najszybciej wyskoczył spod taśmy i w momencie przerwania wyścigu znajdował się na prowadzeniu. W powtórce Duńczyk przegrał moment startowy z parą gospodarzy i na szczycie łuku był trzeci. Wtedy jednak ściął w stronę krawężnika, wjechał między gorzowian, a ponieważ dysponował bardzo szybkim motocyklem, natychmiast uzyskał kilka metrów przewagi.

Za metą celebrował zwycięstwo z liczną grupą lubelskich kibiców, a potem poleciał do góry podrzucany przez szczęśliwych kolegów.

Za tydzień w niedzielę, 17 kwietnia, pierwszy mecz Motoru przy Al. Zygmuntowskich. Do Lublina przyjedzie Włókniarz Częstochowa, który w piątek na własnym torze przegrał z Unią Leszno 44:46.

Moje Bermudy Stal Gorzów – Motor Lublin 44:46

Stal: 9. Szymon Woźniak 6+2 (2*,1,2*,1,), 10. Anders Thomsen 8 (3,0,3,0,2), 11. Martin Vaculik 9+1 (3,0,2,3,1*), 12. Patrick Hansen 7+2 (2*,2,0,2,1*), 13. Bartosz Zmarzlik 9+1 (3,0,2*,2,2), 14. Oliwier Ralcewicz 0 (0,0,-,), 15. Mateusz Bartkowiak 5 (1,1,3,0), 16. Wiktor Jasiński ns. Trener: Stanisław Chomski

Motor: 1. Mikkel Michelsen 14 (1,3,1,3,3,3), 2. Maksym Drabik 7+1 (0,2*,0,2,3), 3. Jarosław Hampel 6 (0,1,3,1,1,w), 4. Mateusz Tudzież 0 (-,-,-,-,-), 5. zastępstwo zawodnika, 6. Wiktor Lampart 5+1 (2*,2,1,), 7. Mateusz Cierniak 6+2 (3,2*,0,1*), 8. Dominik Kubera 8+1 (1*,1,3,3,w,0). Trener: Maciej Kuciapa

NCD: 59,95 s. Martin Vaculik w 1. biegu
Sędziował: Krzysztof Meyze
Widzów: 6 tys.

Bieg po biegu:
I: Vaculik (59,95), Woźniak, Michelsen, Hampel - 5:1
II: Cierniak (60,60), Lampart, Bartkowiak, Ralcewicz - 1:5 (6:6)
III: Zmarzlik (61,27), Hansen, Hampel, Drabik - 5:1 (11:7)
IV: Thomsen (60,34), Lampart, Kubera, Ralcewicz - 3:3 (14:10)
V: Hampel (61,27), Hansen, Kubera, Vaculik - 2:4 (16:14)
VI: Michelsen (60,07), Drabik, Bartkowiak, Zmarzlik - 1:5 (17:19)
VII: Kubera (61,49), Cierniak, Woźniak, Thomsen - 1:5 (18:24)
VIII: Bartkowiak (61,57), Zmarzlik, Hampel, Cierniak - 5:1 (23:25)
IX: Thomsen (61,08), Woźniak, Michelsen, Drabik - 5:1 (28:26)
X: Kubera (61,09), Vaculik, Lampart, Hansen - 2:4 (30:30)
XI: Michelsen (61,52), Hansen, Woźniak, Kubera (w) - 3:3 (33:33)
XII: Vaculik (61,88), Drabik, Cierniak, Bartkowiak - 3:3 (36:36)
XIII: Michelsen (61,36), Zmarzlik, Hampel, Thomsen - 2:4 (38:40)
XIV: Drabik (61,45), Thomsen, Hansen, Kubera - 3:3 (41:43)
XV: Michelsen (62,03), Zmarzlik, Vaculik, Hampel (w) - 3:3 (44:46)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski