Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

I liga: GKS Bogdanka - Warta Poznań 0:1. Bledzewski bronił jak w transie (ZOBACZ ZDJĘCIA)

KAMBI
Ricardinho czarował techniką, ale Andrzeja Bledzewskiego nie udało mu się pokonać
Ricardinho czarował techniką, ale Andrzeja Bledzewskiego nie udało mu się pokonać Karol Wiśniewski
Skuteczność w piłce nożnej to podstawa. Wczoraj piłkarzom GKS Bogdanka udowodnili to gracze Warty Poznań, którzy choć mieli w meczu tylko jedną akcję bramkową, zdobyli gola. Łęcznianie mimo kilku stuprocentowych sytuacji i rzutu karnego nie potrafili trafić do bramki strzeżonej przez Andrzeja Bledzewskiego, który swoimi paradami zasłużył na miano najlepszego gracza meczu.

Pierwsza połowa to miażdżąca przewaga górników, którzy od pierwszej do ostatniej minuty regulaminowego czasu gry cisnęli przyjezdnych. Pierwszy strzał padł w 13 min, ale piłka po uderzeniu Tomasz Nowaka przeszła obok słupka. W 16 min natomiast ładnie z wolnego uderzył Mariusz Zasada, ale Bledzewski wyciągnął się jak struna i uratował swój zespół przed utratą bramki.

Mimo niepowodzeń łęcznianie atakowali dalej. W 24 min w idealnej sytuacji znalazł się Ricardinho, który minął w polu karnym obrońcę, ale uderzył obok długiego słupka. Kilka minut później tak zwaną setkę miał Tomas Pesir, ale Bledzewski zdołał sparować piłkę na rzut rożny.

Niewykorzystane sytuacje zemściły się na łęcznianach w doliczonym czasie gry. Warta wrzuciła piłkę w pole karne, głową zgrał ją Tomasz Magdziarz, a Zbigniew Zakrzewski oddał dwa strzały na bramkę Jakuba Wierzchowskiego. Pierwsze uderzenie golkiper odbił, przy drugim skapitulował. - Jestem podwójnie szczęśliwy, bo udało mi się w kolejnym meczu zdobyć gola, a mało brakowało, bym nie zagrał wcale - mówi napastnik.

Przeczytaj naszą RELACJĘ LIVE

Po zmianie stron obraz gry niewiele się zmienił. W 59 min Nildo dostał podanie w pole karne, ale strzelił zbyt lekko. W 71 min golkiper gości ponownie popisał się udaną interwencją, piąstkując strzał z wolnego Zasady. Chwilę później ten sam zawodnik powinien umieścić piłkę w siatce, ale mając czystą bramkę przed sobą, szukał okazji do strzału prawą nogą i stracił futbolówkę. W 76 min Nowak dośrodkował z rożnego, a piłka po strzale z głowy Pawła Magdonia trafiła w poprzeczkę. Minutę później w polu karnym Tomasa Pesira sfaulował Bledzewski, a następnie naprawił swój błąd, broniąc efektownie uderzenie z rzutu karnego Dejana Miloseskiego.

Więcej o meczu w czwartkowym, papierowym wydaniu Kuriera Lubelskiego

GKS Bogdanka - Warta Poznań 0:1 (0:1)
Bramka:
Zakrzewski 45
Widzów: 1200
Sędziował: Jacek Zygmunt
GKS: Wierzchowski - Sasin, Sołdecki, Magdoń, Pielach - Ricardinho, Bartoszewicz, Nowak (77 Miloseski), Zasada - Pesir (82 Nazaruk), Paluchowski (59 Nildo). Trener: Mirosław Jabłoński.
Warta: Bledzewski - Otuszewski, Jasiński, Kieruzel, Wichtowski - Magdziarz, Szerfchen, Wojciechowski (72 Białożyt) - Zakrzewski (58 Gajtkowski), Reiss (61 Marciniak). Trener: Bogusław Baniak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski