Icemania Lublin (NOWY CENNIK). W godzinach szczytu będzie drożej, rano - taniej

MOSiR zapowiedział, że to się zmieni. - Z jednej strony cieszymy się, że lodowisko zyskało sobie taką popularnością, z drugiej, tak duże zainteresowanie powoduje, że tworzą się kolejki - przyznawał Tomasz Grodzki, prezes MOSiR "Bystrzyca".

Komunalna spółka ma już od tego weekendu wprowadzić "usprawnienia". I nie wszystkim się one spodobają. Chodzi przede wszystkim o nowe ceny biletów. Na Icemanii pojawią się tzw. "godziny szczytu". Będą obejmowały weekendy, święta oraz ferie w godz. 13.15 - 20.15. Jazda w tym czasie będzie o dwa zł droższa niż teraz, za godzinny bilet zapłacimy 12 zł. - Nie chodzi o zwiększenie zarobków, ale zachęcenie do korzystania z lodowiska w godzinach, kiedy zainteresowanie jest mniejsze. Dlatego w zamian obniżymy o złotówkę, czyli do 9 zł, cenę biletu za jazdy do godz. 13 - mówił Grodzki.

Mniej zapłacimy za wejście na ślizgawkę w niektóre dni powszednie. W poniedziałki, wtorki i środy w godz. 15.30 - 18.30 będzie obowiązywał bilet "no limit". - Umożliwi jazdę przez dwie i pół godz., bo w tym czasie jest czyszczona tafla, w ramach godzinnego biletu za 9 zł - wskazywał Miłosz Bednarczyk, rzecznik MOSiR.

Wzrośnie opłata za jazdę po przekroczeniu czasu, na który został wykupiony bilet. Teraz wynosi za każdą minutę 15 gr, po zmianach będzie to 50 lub nawet 70 gr.

Będą także zmiany organizacyjne. Na te poczekamy do ferii zimowych. Przed halą mają się pojawić tablice świetlne z informacją, ile osób korzysta z lodowiska i jaki jest szacunkowy czas oczekiwania na wejście na taflę. - Myślimy też o systemie rezerwacji przez internet i sprzedaży biletów on-linie - dodawał Grodzki.

Co z Areną Lublin?
MOSiR wciąż nie ujawnia, jaki ma pomysł na funkcjonowanie stadionu miejskiego w tym roku. Zapowiada imprezy muzyczne, kulturalne i sportowe. Ale o szczegółach milczy. - Przedstawimy je w ciągu najbliższych 10 dni - stwierdził Grodzki i dodał, że prezesem MOSiR-u jest dopiero od czterech dni.