W kadrze Pszczółki Startu od początku sezonu panował duży ruch. Jedni gracze odchodzili, inni dołączali. Trener David Dedek podkreślał, że zespół jest w ciągłej budowie. Liderem „czerwono-czarnych” po pierwszej części rozgrywek jest występujący drugi sezon w Lublinie, Martins Laksa. Łotysz zagrał w 24 z 30 meczów rundy zasadniczej.
Laksa zdobył w sumie 342 punkty, co daje średnią 14,25 pkt/mecz. Trafiał ze skutecznością 47,8-procent z gry (43,3-procent za trzy) oraz 98,6 procent z rzutów wolnych. W tym drugim elemencie był najskuteczniejszym zawodnikiem w lidze. Najlepszym meczem Laksy był wyjazdowy występ przeciwko Anwilowi Włocławek, gdy zdobył 22 punkty oraz miał 11 zbiórek.
Łotysz najdłużej też z zawodników Startu przebywa na parkiecie. W każdym meczu średnio prawie 30 minut.
Dopiero pod koniec lutego do lubelskiej drużyny dołączył Dustin Ware. Amerykanin w barwach Startu zagrał w siedmiu meczach i zdobył 94 punkty, co daje średnią 13,4 pkt/mecz. Najlepszy wynik zanotował w spotkaniu z Zastalem Zielona Góra – 21 punktów. Natomiast w starciu ze Spójnią Stargard trafił wszystkie 11 rzutów wolnych.
W czterech ostatnich meczach Sherron Dorsey-Walker zdobywał średnio 23 punkty. W przekroju całej rundy zasadniczej średnia Amerykanina wyniosła jednak tylko 13 pkt/mecz. Jego najlepszym meczem było spotkanie w Toruniu, gdy rzucił 35 punktów (80-procentowa skuteczność za dwa) i zebrał sześć piłek. Dorsey-Walker potrafił też asystować kolegom. Jego rekord jest osiem asyst, w dwóch innych meczach zanotował po siedem takich podań.
Devin Searcy, to kolejny gracz, który do Pszczółki Startu dołączył w trakcie rozgrywek. Amerykański center zagrał w 10 meczach, w których zdobywał średnio 10,7 pkt. Najlepszym jego wynikiem było 21 punktów rzucone przeciwko Śląskowi Wrocław. Searcy czterokrotnie zakończył spotkanie z dwucyfrową liczbą zbiórek. Jego rekord w tym elemencie to 12 zbiórek w meczu z Legią Warszawa.
Searcy zastąpił w Starcie swojego rodaka, Joshua Sharmę, który w Starcie grał tylko przez trzy miesiące. Wystąpił w 11 meczach, zdobywał średnio 10,8 pkt. i notował sześć zbiórek. W spotkaniu z Kingiem Szczecin rzucił 18 punktów, natomiast z Legią Warszawa zebrał 12 piłek.
A który z polskich zawodników zdobywał w tym sezonie najwięcej punktów? Był to Kacper Borowski, którego średnia wyniosła 8,5 pkt. Przy ciągłych zmianach kadrowych 27-letni koszykarz musiał grać na różnych pozycjach. Po dobrym początku rozgrywek później przyszły słabsze występy. Najlepszym jego meczem była potyczka z Polpharmą, w której zdobył 22 punkty oraz miał 11 zbiórek.
Minimalnie gorszą średnią od Borowskiego ma Kamil Łączyński (8,4 pkt/mecz). Rozgrywający Pszczółki Startu nie grał egoistycznie i zanotował w sumie aż 165 asyst, co daje średnią 6,1 na mecz. To szósty wynik w lidze.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?