- Te budynki to rdzeń i serce placówki. Od nich zaczęła się historia szpitala przy ul. Staszica, sięgająca 1834 roku - mówi Adam Borowicz, dyrektor SPSK nr 1 w Lublinie.
Jak można wyczytać w prowadzonej przez szpital kronice, pierwotnie opiekę nad chorymi sprawowały siostry miłosierdzia św. Wincentego á Paulo, zwane przez ludność szarytkami. Szpital od początku swego istnienia pełnił ważną funkcję w życiu miasta. Rozwijał się i wdrażał nowe rozwiązania. Już na przełomie XIX i XX wieku przy ulicy Staszica powstała aseptyczna sala operacyjna, spełniająca wszystkie ówczesne wymogi, a w 1907 roku zamontowano tutaj pierwszy aparat RTG i powstała pracownia rentgenodiagnostyki.
- To stare mury. Są piękne, ale wymagają gruntownego remontu - dodaje dyr. Borowicz.
Jak bardzo, widać po zewnętrznej elewacji, z której miejscami odpada tynk. Szpital ubiegał się o sfinansowanie remontu z funduszy unijnych. Jego wniosek został jednak odrzucony. - Będziemy próbować jeszcze raz - dodaje dyrektor Borowicz.
Szpital chciałby, by remontem objęto kompleks kaplicy i czterech najstarszych budynków, w których funkcjonują m.in. klinika położnicza i chirurgia. Tak zaplanowany zakres prac wymaga sporych nakładów. W dobie cięć budżetowych na inwestycje i remonty, jedyną szansą na zdobycie pieniędzy potrzebnych placówce są fundusze unijne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?