Jaki jest nasz rynek oponiarski? Czy kupujemy podobne opony, jak Niemcy, Francuzi i Szwedzi?

Jak wygląda rynek oponiarski na tle innych europejskiej krajów krajów? Czy bardzo różnimy się np. od Niemców, Francuzów, Hiszpanów? Na te pytania odpowiada Dariusz Wójcik, dyrektor generalny Continental Opony Polska.

1. Rodzimy rynek vs. rozwinięte kraje Europy: czy podganiamy Zachód w zakupach opon?
Polski rynek opon rozwija się bardzo szybko pod względem jakościowym. Gdy spojrzymy na liczbę wszystkich sprzedawanych opon, to na przestrzeni lat jest ona podobna/stała. Całkowita sprzedaż w Polsce w 2017 roku wynosiła 12,14 mln opon, a w 2021 roku - 12,35 mln. Mamy zatem bardzo podobny wolumen, natomiast udział opon UHP (Ultra High Perfomance), w segmencie premium, wzrósł w tym czasie oszałamiająco. Na przestrzeni pięciu lat rynek opon UHP urósł o blisko 82 proc., z miliona w 2017 roku do ponad 1,8 mln opon premium sprzedanych w Polsce w ubiegłym roku. Z pewnością rozwijamy się w gigantycznym tempie: dla porównania – niemiecki rynek opon premium UHP, w analogicznym okresie, miał dynamikę 13%, brytyjski 9%, hiszpański 48%, a czeski – 49%. Te wyniki są pochodną zmiany jakościowej w polskim parku samochodowym – jeździmy coraz lepszymi samochodami, dlatego zmienia się też zapotrzebowanie na opony wyższej klasy.

2. Polski konsument na tle Europy. Opony wielosezonowe czy sezonowe?
Pierwsza rzecz wyróżniająca polski rynek na tle Europy to sposób dokonywania zakupu opon. W przypadku dużych klientów i flot wciąż dominują zakupy tradycyjne w serwisach oponiarskich czy warsztatach. Jeśli chodzi o klientów indywidualnych i niewielkie floty, to charakterystyczny dla naszego rynku jest wyjątkowo duży udział zakupów online. Już co trzecia opona w Polsce sprzedawana jest przez internet i jest to ewenement na skalę europejską – tak wysokiego udziału nie ma w żadnym innym kraju.

Jeżeli chodzi o samą segmentację w zakresie opon letnich, zimowych i wielosezonowych, to mamy trend bardzo podobny do rozwiniętego rynku niemieckiego, ale wartości są inne. Jak to się zmieniało na przestrzeni ostatnich lat? Udział opon letnich w 2017 roku wyniósł 45,3 proc., a w 2021 spadł do 36,1 proc. Opony wielosezonowe zanotowały w tym czasie dynamiczny wzrost od 4,7 proc. do 17,1 proc., a w przypadku zimowych mówimy o nieznacznym spadku z 50 proc. na 46,8 proc. Jeżeli popatrzymy na wolumeny, to w Polsce sprzedało się 5 lat temu około 6 mln opon zimowych, a w 2021 to było 5,7 mln. Czyli widzimy, że rzeczywiście segment opon wielosezonowych rozwija się, ale w odpowiedniej proporcji do zimowych i letnich. Jest to również pochodna zmian w parku samochodowym w kraju i zmian w sposobie użytkowania samochodów – coraz częściej pojawiają się drugie czy trzecie auta w gospodarstwie domowym, do których klienci wybierają opony wielosezonowe. Do „głównego” auta w rodzinie, wykorzystywanego codziennie i w dalszych trasach, częściej wybierane są opony sezonowe.

3. Opony do SUV-ów, VAN-ów itd. Sprzedaż w Polsce
Jeżeli chodzi o SUV-y, to ten rynek w sporej części zawiera się w segmencie opon UHP. Są to zwykle opony o średnicy co najmniej 17 cali. W Polsce segment ten rozwija się najszybciej, spośród tych głównych rynków. Porównując dynamikę do innych krajów na przestrzeni ostatnich pięciu lat, w przypadku opon do SUV-ów w Czechach, to będzie wzrost o 33,9 proc., w Niemczech 21,6 proc., w Hiszpanii 36 proc., Wielkiej Brytanii 25,6 proc. W Polsce mamy wzrost o 54,5 proc., widzimy więc dynamikę około dwukrotnie wyższą niż na innych rynkach, co jest dowodem na to, że park samochodowy jakościowo zmienia się w bardzo pozytywny sposób.

Inaczej wygląda to w przypadku opon do samochodów dostawczych. We wcześniejszych latach rynek ten rozwijał się na stałym poziomie, natomiast w ciągu ostatnich dwóch lat mamy gigantyczny wzrost – porównując 2021 do 2020 dynamika wyniosła aż 45 proc. Kluczowy wpływ na to ma rozwój e-commerce’u w Polsce i dostaw kurierskich, a w związku z tym zapotrzebowanie na auta dostawcze kreuje obecnie ten silny trend.