Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakub Dłoniak (TBV Start): Stać nas na sprawienie w tym sezonie niejednej niespodzianki

Karol Kurzępa
W swoim najlepszym sezonie w karierze, Dłoniak został królem strzelców Tauron Basket Ligi w rozgrywkach 2012/2013 ze średnią 20,1 pkt. na mecz.
W swoim najlepszym sezonie w karierze, Dłoniak został królem strzelców Tauron Basket Ligi w rozgrywkach 2012/2013 ze średnią 20,1 pkt. na mecz. Karol Kurzępa
W tym tygodniu kontrakt z lubelskim klubem podpisał dwukrotny reprezentant Polski, Jakub Dłoniak. 32-letni zawodnik wraca do formy po poważnej kontuzji pleców, ale sztab szkoleniowy liczy na to, że doświadczony gracz pomoże drużynie w utrzymaniu w Tauron Basket Lidze.

Związałeś się umową z TBV Startem dopiero po dwóch tygodniach treningów z drużyną. Czemu to tyle trwało?
Przyjechałem do Lublina i początkowo ćwiczyłem z zespołem bez kontraktu, ponieważ szefowie klubu oraz sztab szkoleniowy chcieli zobaczyć w jakiej jestem formie oraz przeprowadzić badania. Po kilkunastu dniach podpisałem kontrakt i bardzo się z tego cieszę. W zespole jest fajna atmosfera, z większością chłopaków się znałem z parkietów. Coraz lepiej się dogadujemy na boisku i poza nim.

Po kontuzji nie ma już żadnego śladu?
Rekonwalescencja po tego typu urazie to długotrwały proces. Codziennie wylewam mnóstwo potu na treningach, żeby dobrze się przygotować do sezonu. Aktualnie, czuje się jakbym nosił na sobie plecak kukurydzy. Wciąż muszę pracować nad kondycją i robię dodatkowe ćwiczenia na wzmacnianie mojego ciała. Brakuje mi jeszcze „depnięcia”, takiego zrywu i szybkości, ale z każdym dniem jest coraz lepiej.

Czyli na początku sezonu możesz nie być w stanie spędzać zbyt wielu minut na parkiecie?
Zobaczymy. Bardzo się staram, żeby być do dyspozycji trenera. Nie ma ogromnego ciśnienia, bo szkoleniowiec ma wszystko pod kontrolą i widzi moje postępy, ale też wie, że potrzeba czasu. Gdy ćwiczę i czuje, że w danym momencie już mam dość, to schodzę z parkietu i robię dodatkowe ćwiczenia na wzmacnianie mojego ciała. Póki co, skupiam się na tym, żeby odbudować wydolność i wszystko idzie w dobrą stronę.

Drużyna zaczęła przygotowania do sezonu dużo wcześniej. Jak wyglądały twoje indywidualne treningi?
Pierwsze zajęcia po urazie odbywałem z ekipą Get Better, gdzie powoli stawiano mnie na nogi. Następnie, mając rozpisany trening, ćwiczyłem razem z kolegą w sali lub na dworze. Jestem w treningu od kilku tygodni. Teraz pracuje nad siłą.

Podobno treningi u Andreja Žakelja są bardzo ciężkie.
Owszem. Dużo mamy fajnych ćwiczeń. Trzeba być cały czas skoncentrowanym. Słuchamy tego, co trener ma do powiedzenia i wykonujemy jego polecenia. Teraz w zespole jest parę urazów, więc mamy nieco problemów.

Lepiej czujesz się na pozycji rzucającego obrońcy czy niskiego skrzydłowego?
Jest mi to całkowicie obojętne. Zagram tam, gdzie będę potrzebny. Będę robił wszystko, żeby sztab szkoleniowy i kibice byli ze mnie zadowoleni. Chcę być skuteczny i pomóc drużynie w osiąganiu dobrych wyników.

Miałeś jeszcze rok ważnego kontraktu w MKS Dąbrowa Górnicza, ale trener Drażen Anzulović przyznał, że nie widzi cię w zespole. Czujesz sportową złość, że zostałeś tak potraktowany?
Skłamałbym, gdybym powiedział, że nie. Ale teraz jestem w Lublinie, więc skupiam się na tym, żeby wypaść jak najlepiej w TBV Starcie.

Dodatkowy smaczek jest taki, że ekipa z Dąbrowy Górniczej będzie rywalem TBV Startu już w drugiej kolejce.
Zgadza się. Zostało mi kilka tygodni na to, żeby się do tego spotkania dobrze przygotować, być w formie i pomóc zespołowi.

Jak ci się podoba Lublin jako miasto?
Wraz z żoną Natalią byliśmy pod wrażeniem Starego Miasta oraz lubelskiego zamku. Znaleźliśmy też mieszkanie, więc powolutku się zadomawiamy.

Jak się czułeś w trakcie pierwszych sparingów?
Turniej w Tarnobrzegu był dla nas ciężki pod względem fizycznym, ale bardzo wartościowy. Wiadomo, że rywalizacja w meczach daje dużo więcej niż same treningi. Pod względem indywidualnym czułem, że przede mną jeszcze sporo pracy, bo w drugim meczu z Legią już się „szlajałem” po parkiecie i miałem zero „powera” (śmiech).

Będzie lepiej podczas najbliższego turnieju, tym razem w Lublinie?
Na pewno. Forma rośnie z każdym dniem. Zarówno moja, jak i zespołu. Sparingi są ważne. Musimy się zgrywać i przygotowywać organizmy do obciążenia jakie je czeka w trakcie sezonu. Jak to się mówi „musimy czuć to w nogach, one muszą być nabiegane”. Gry towarzyskie są też cenne dla sztabu szkoleniowego pod kątem analizy błędów jakie wykonujemy w obronie i ataku. Teraz zagramy przed lubelskimi kibicami, więc musimy pokazać się z jak najlepszej strony.

Na co będzie stać TBV Start w tym sezonie?
Drużyny, które będą przyjeżdżać do Lublina, nie będą miały łatwo o jakąkolwiek zdobycz punktową. Postawimy wszystkim bardzo ciężkie warunki, zabiegamy rywali, będziemy grać mocniej pod koszem i na obwodzie. Naszym atutem będzie prezentowanie zbilansowanej koszykówki. Choć przed nami jeszcze dużo pracy, żeby zgrać zespół i jeszcze lepiej rozumieć się na parkiecie, ale wierzę, że trener to wszystko poukłada. Szkoleniowiec wie, co robi i jesteśmy dobrej myśli. Moim zdaniem TBV Start stać na sprawienie w tym sezonie niejednej niespodzianki.

Z jakim numerem na plecach będziesz grał w lubelskim klubie?
Jeszcze nie wiem. Dzięki, że mi przypomniałeś, że muszę go wybrać (śmiech). Pewnie zdecyduje się na jakiś dwucyfrowy, bo zawsze z takim grałem. Nie przykładam jednak do tego dużej wagi.

Trener Andrej Žakelj o Dłoniaku:

Jakub dochodzi do siebie po kontuzji i nie jest jeszcze gotowy do gry na pełnych obrotach. Imponuje mi swoją ciężką pracą. Wie, czego chce i jest bardzo pozytywną osobą. Ale potrzebuje czasu, bo jego ciało jest teraz jak „beton”, gdyż nie był w regularnym treningu przez prawie rok. Ważne jednak, że widać u niego starania by najszybciej powrócić do formy. Na pewno będzie dla nas dużym wzmocnieniem, ale nie na początku sezonu, tylko po miesiącu lub dwóch.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski