Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakub Podlodowski, malarz który wyśle obraz w kosmos

Damian Stępień
Współpracował przy entuzjastycznie przyjętej animacji „Twój Vincent”, w ubiegłym roku jego obraz „In the Beech Forest” został wyróżniony w największym konkursie malarstwa realistycznego w Stanach Zjednoczonych - 16th International ARC Salon, a jego kopia zostanie wysłana na księżyc. Dzieła Jakuba Podlodowskiego z Kijan będzie można podziwiać od 1 września w Centrum Pracy Twórczej w Dworze Lachertów w Ciechankach.

Jakub Podlodowski, rocznik 1986, rysunkiem interesował się od zawsze, ale nie wiązał ze swoją pasją żadnej przyszłości. W młodości nie myślał nawet o tym, aby zostać malarzem, artystą. Ale rysował niemalże zawsze i wszędzie. Nawet na lekcjach w szkole, co nie zawsze podobało się jego nauczycielom.

– Często na zebraniach zwracano moim rodzicom uwagę, że rysuję zamiast słuchać. A dla mnie rysowanie to była po prostu potrzeba wyrażenia siebie. To było wręcz niekontrolowane. Nie traktowałem jednak tego poważnie chociaż spotykałem osoby, które mówiły mi, że mam talent i powinienem iść w takim kierunku – wspomina Jakub Podlodowski.

Jedną z takich osób była Mariola Trojak, nauczycielka języka polskiego z liceum w Kijanach, do którego uczęszczał Jakub Podlodowski. To ona namówiła go, aby wziął udział w wojewódzkim konkursie plastycznym pod tytułem „Pokochać Kino”.

– Rysując na konkurs inspirowałem się filmem „Symetria”, ale jednocześnie chciałem jak najbardziej sięgnąć do swojej wyobraźni. Narysowałem celę pośrodku której stał stołek, a na nim leżał urwany sznur – mówi Jakub Podlodowski – Za ten rysunek zdobyłem Grand Prix. Warto w tym miejscu dodać, że większość nagrodzonych uczestników była uczniami szkół plastycznych. Pamiętam też, że podczas wręczania nagród publiczność bardzo rozbawiła pełna nazwa mojego liceum, czyli ZSRCKU w Kijanach – wspomina z uśmiechem.

Młody artysta szybko połknął bakcyla i postanowił podążać w kierunku sztuki.

W ostatniej klasie liceum zapisał się na prywatne lekcje przygotowujące do studiów u Reginy Olszewskiej z Lublina.

– Nie miałem pojęcia, jakie konkretne umiejętności są wymagane, ani jak wygląda życie artysty. Wówczas nie myślałem jeszcze o przyszłości, raczej żyłem chwilą obecną – mówi z nieukrywaną szczerością Podlodowski.

W 2004 roku rozpoczął studia licencjackie w Kolegium Sztuk Pięknych w Kazimierzu Dolnym (filia Wydziału Artystycznego UMCS) na kierunku Grafika.

– Miałem szczęście ponieważ trafiłem na bardzo dobrych wykładowców - najlepszych z Lublina, którzy chętnie tam przyjeżdżali prowadzić zajęcia. Tam też odkryłem siebie na nowo. Już na pierwszym roku okazało się, że malarstwo jest tym co mnie interesuje. Porzuciłem również zasady narzucane mi w okresie przygotowań na studia, zmieniłem medium z farb wodnych na olejne i po raz pierwszy zacząłem malować pejzaż w naturze – podsumowuje Jakub Podlodowski.

Poza samą edukacją, odkrywaniem nowych technik, doskonaleniem się ważnym czynnikiem dla młodego malarza byli także otaczający go ludzie.

– W tamtym okresie pojawiło się kilka osób, które miały na mnie wpływ. Jednym z najważniejszych był mój kolega Szymon Burak, który rozpoczynając studia już był świetnym malarzem. Jego prace bardzo mnie zainspirowały. Dzięki niemu zacząłem malować w plenerze. Drugą osobą był Prof. Jacek Wojciechowski, który jako pedagog wspierał mój artystyczny rozwój, nie narzucając mi konkretnej ścieżki, a dostrzegając pewne wartości w moich obrazach – dodaje Podlodowski.

I to właśnie w pracowni malarstwa u prof. Jacka Wojciechowskiego ukończył z wyróżnieniem studia. Kolejnym jego krokiem były studia magisterskie na wydziale malarstwa Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie ukończone w 2010 roku.

Na pierwsze sukcesy nie trzeba było długo czekać. Jeszcze podczas studiów licencjackich miał swoje wystawy indywidualne (2007 - Malarstwo pejzażowe - Artisc cafe „U Radka” Kazimierz Dolny, 2007 – Pejzaże - kawiarnia artystyczna „Hades”, Lublin, 2008 - Pejzaże Kazimierza Dolnego - Dom Kultury w Kazimierzu Dolnym).

W 2012 roku został finalistą konkursu „Belle epoque” w Bad Gastein w Austrii oraz zdobył Grand Prix w plenerowym konkursie „Nadsański Plener Malarski” w Chwałowicach, a dwa lata później wyróżnienie honorowe w konkursie Triennale „Animalis” w Chorzowie za najlepszy obraz o tematyce zwierzęcej nadawane przez kwartalnik „Artysta i Sztuka”.

A sam Podlodowski, co uważa za swoje największe osiągniecia i wyróżnienia?

– Mówiąc o mojej karierze malarza ciężko powiedzieć co było największym sukcesem. Robiłem wiele ciekawych rzeczy, a czerpałem przyjemność zarówno z tych mniejszych jak i większych realizacji. Były to różne zlecenia od konserwacji znanych zabytków w Polsce jak Belweder w Warszawie, Oranżeria w Łazienkach Królewskich, Willa Gombrowicza w Vence na Lazurowym Wybrzeżu, aż po duże produkcje filmowe, animacyjne jak nominowany do Oscara „Twój Wincent”, „Undone” dla Amazon Prime , gdzie właścicielem studia z Los Angeles był Michael Eisner, wieloletni dyrektor generalny Walta Disneya, a jednym z producentów był Noel Bright producent popularnego serialu „Przyjaciele" czy też „Sen tysiąca kotów” dla Netflixa. Wszystkie te projekty były nagradzane lub wyróżniane na różnych ważnych przeglądach animacyjnych. Byłem uczestnikiem wielu wystaw w różnych częściach świata, a moje obrazy wyróżniane były na różnych prestiżowych konkursach – podsumowuje artysta.

Tylko w 2022 roku Jakub Podlodowski dostał honorowe wyróżnienie w kategorii pejzażu malowanego w plenerze w odsłonie 16. ARC Salon, największego konkursu malarstwa realistycznego w USA.

Jego nagrodzony w konkursie obraz „In the Beech Forest” zostanie wytrawiony laserowo na niklowej mikrofiszy oraz zdigitalizowany na terabajtowej karcie pamięci podobnie jak inne nagrodzone prace i zostanie umieszczony w kapsule czasu na lądowniku księżycowym Griffin.

– Na początku potraktowałem tę akcję trochę jako żart. Ok, mój obraz poleci na Księżyc – śmieje się Jakub Podlodowski – Ale gdy mówiłem o tym znajomym widziałem ich pozytywne zaskoczenie. Zacząłem zdawać sobie sprawę, że to coś niesamowitego. Mój obraz będzie tam prawie na wieczność. Dzięki temu pozostawię „coś” po sobie – dodaje już całkiem poważne.

Aby obejrzeć dzieła Jakuba Podlodowskiego wcale jednak nie trzeba lecieć na księżyc. Od 1 września do 20 października będzie można je oglądać w Centrum Pracy Twórczej - Dwór Lachertów, w Ciechankach na indywidulanej wystawie „Przetwarzanie Pejzażu” (Kurator Ola Jarosz zaprasza na wernisaż o godz. 18.00 )

– Wystawa prezentuje różne spojrzenia artysty na pejzaż. Możemy tu zobaczyć prace naturalistyczne malowane w plenerze, które stanowią punkt wyjścia, prace realistyczne z pracowni, gdzie każdy detal ma znaczenie, obrazy dążące do minimalizmu - do stworzenia specyficznej atmosfery, tonalistyczne, a także prace oderwane od rzeczywistości, zawierające elementy fantastyki lub cechy fowistyczne, będące buntem wobec realizmu, jak również supermatyczne, dążące do abstrakcji, oraz czysto abstrakcyjne, skoncentrowane coraz bardziej na wnętrzu i odczuciach artysty związanymi z pejzażem i jego dotychczasową twórczością – tłumaczy Jakub Podlodowski.

Z dziełami artysty można zapoznać się również na jego autorskiej stronie jpodlodowski.pl

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski