Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Jednoręcy bandyci" wyjdą z barów i sklepów

Aleksanda Dunajska
Specjaliści twierdzą, że automaty przejdą do szarej strefy
Specjaliści twierdzą, że automaty przejdą do szarej strefy Jacek Babicz
W ciągu pięciu lat z kiosków, stacji paliw, barów itp. mają zniknąć automaty o niskich wygranych, czyli popularni "jednoręcy bandyci". Na Lubelszczyźnie jest ok. 2 tys. takich punktów. Zlikwidowane zostaną także salony gier (w Lublinie są cztery, m.in. przy ul. Peowiaków). W efekcie praktycznie cały hazard ma się przenieść do kasyn.

Te zapłacą wyższe podatki (nie 45 proc. zysku, jak dziś, ale 50 proc.). Więcej fiskusowi oddadzą także bukmacherzy - to niektóre z założeń projektu tzw. ustawy hazardowej przyjętej w czwartek przez posłów. Jak argumentują pomysłodawcy, nowe przepisy mają zwiększyć kontrolę nad hazardowym biznesem, a także zmniejszyć zagrożenie uzależnieniem od gier.

Nad kształtem projektu najbardziej ubolewają gracze i ci, którzy na nich zarabiają. - Dla nas oznacza to zwinięcie interesu i zwolnienia pracowników - podkreśla przedstawicielka firmy prowadzącej salony, m.in. w Lublinie. Andrzej Dąbrowski, redaktor naczelny magazynu E-play, ocenia, że na prowadzeniu salonów i punktów z automatami zarabia dziś w Polsce 100 tys. osób.

- Nie jestem nałogowcem. Gram od czasu do czasu - mówi pan Marcin, który na automaty przychodzi do klubu Ufo. - Jak ustawa wejdzie w życie, o tej rozrywce będą mógł zapomnieć. Do kasyna nie pójdę, bo to dla mnie za wysokie progi. Pomijam fakt, że w Lublinie go nie ma.

Specjaliści oceniają jednak, że automaty wcale nie znikną całkowicie. - Przejdą do szarej strefy. Czyli nie dość, że nie będzie żadnego efektu, to jeszcze znacząco straci na tym budżet państwa - uważa Dąbrowski. - Tzw. "jednoręcy bandyci" rzeczywiście za bardzo się rozprzestrzenili. Ale likwidacja nie jest dobrym pomysłem, trzeba raczej ucywilizować ich działalność. Na zachodzie stosowane są np. osobiste karty do gry, dzięki którym np. 16-latek nie wejdzie z ulicy i tak po prostu nie zagra. Niektóre kraje wprowadzają też automaty państwowe, nad którymi jest większa kontrola - dodaje dr Bartłomiej Dzik, ekonomista specjalizujący się w tematyce gier.

Zdaniem ekspertów, wprowadzenie ustawy nie pomoże także w zapobieganiu hazardowemu nałogowi. - Zakazy i wszelkie restrykcje bez działań edukacyjnych i profilaktycznych się nie sprawdzają - tłumaczy dr Ireneusz Siudem, psycholog z UMCS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski